Jego list, skierowany do Katolickiej Agencji Informacyjnej, cytuje radio TOK FM.
"Ideolodzy gender w sposób paranoiczny węszą homofobię już w przedszkolu. W imię czego podważają naturalny fakt, że w relacjach kobiety i mężczyzny heteroseksualność jest normą?" - pyta jezuita.
W liście dostaje się zwłaszcza książce "Lekcja równości", opracowanej przez kampanię przeciwko homofobii.
"Rodzi się pełne niepokoju pytanie: cóż te środowiska chcą rozpętać w umysłach dorastających chłopców i dziewcząt? Przecież trzynasto-, czternastolatkowi - niepewnemu siebie i nieustannie szukającemu potwierdzenia własnej tożsamości psychoseksualnej - można wmówić niemal wszystko. W imię czego ideolodzy gender podważają naturalny fakt, że w relacjach kobiety i mężczyzny heteroseksualność jest normą?" - zastanawia się duchowny.
W podsumowaniu pisze z kolei, że obywatele muszą uważać na to, w czyje ręce oddają władzę.
Konieczny jest spokojny, pokojowy, ale jednoznaczny i zdecydowany nacisk na ludzi, których wybieramy w wolnych wyborach. Nie po to dajemy im władzę, by niszczyli nasze rodziny i demoralizowali dzieci w szkołach, ale po to, by służyli nam według drogich nam wartości społecznych, kulturowych, moralnych i religijnych" - apeluje jezuita. Więcej>>
Polecamy: Konserwatywni politycy protestują przeciwko podręcznikowi o homofobii