Autorka artykułu, Dominika Wielowieyska, pochwala działania samorządów zmierzające do likwidacji przywilejów, które gwarantuje nauczycielom Karta. W tym przede wszystkim osiemnastogodzinnego pensum, dodatków do wynagrodzenia oraz rocznych pełnopłatnych urlopów dla poratowania zdrowia.
"Warto dać dyrektorom szkół większe pole manewru w doborze kadry. Teraz wyrzucenie złego nauczyciela ze szkoły publicznej graniczy z cudem. Słowem: Kartę nauczyciela trzeba po prostu wyrzucić do kosza. I nie chodzi o to, by nauczycieli zubożyć, ale o to, aby te pieniądze - zamiast na "nicnierobienie" - wydać na premie i wyższe zarobki dla tych nauczycieli, którzy pracują najwięcej i są najlepsi." - pisze Wielowieyska w artykule.
Jej zdaniem sprawy nie rozwiąże przerzucenie kosztów Karty z samorządów na ZUS lub budżet centralny, bo to jedynie "zabetonuje szkodliwe reguły". Więcej>>
Artykuł wywołał ostrą reakcję Związku Nauczycielstwa Polskiego, który posądza autorkę o jednostronność. Jako kontrargument przytacza zapisy Karty statuujące obowiązki nauczyciela związane z pogłębianiem wiedzy uczniów, kształtowaniem w nich postaw moralnych oraz patriotycznych.
"Zdumiewa pewność wygłaszanych opinii, niepopartych danymi, wnioskami z raportów i międzynarodowych badań. Często bez elementarnej wiedzy o systemie i konsekwencjach, jakie mogą wywołać wprowadzane zmiany." - pisze ZNP. Więcej>>