- W tym roku samorząd otrzyma na każde dziecko w przedszkolu 414 zł dotacji. Przy rozliczeniu się z niej trzeba podać liczbę dzieci w wieku 2,5–5 lat, które rozpoczęły naukę w przedszkolu od września 2013 r. Przy rozliczeniu nie trzeba będzie się martwić o liczbę sześciolatków. Co ważne, ich rodzice za każdą dodatkową godzinę pobytu w placówce po zrealizowaniu co najmniej pięciu bezpłatnych będą płacić co najwyżej złotówkę. - podkreśla Pochopień.
Tłumaczy również, że gminy nie powinny rezygnować z organizowania dodatkowych zajęć, ponieważ otrzymane dotacje wystarczą na ich sfinansowanie.
- Samorządy nie muszą rezygnować z tych zajęć, jeśli do tej pory były one prowadzone. Po to otrzymają dotacje, które są wyższe od rekompensaty za utracone dochody z powodu obniżenia opłaty dla rodziców za przedszkole. Ponadto zajęcia z rytmiki może prowadzić ta sama nauczycielka, która zajmuje się grupą, a do nauki języka angielskiego można zatrudnić kolejną osobę – tak jak obecnie. Na pewno nie pozwolimy gminom, aby w dalszym ciągu pobierały za te zajęcia dodatkowe opłaty.
Dotacja także na sześciolatka w przedszkolu
Obawy gmin o to, że nie dostaną dotacji na sześciolatki, które zostaną w przedszkolu, są bezpodstawne - tłumaczy w Dzienniku Gazecie Prawnej Grzegorz Pochopień, dyrektor departamentu analiz i prognoz MEN. Samorządy otrzymają pieniądze na wszystkie dzieci objęte wychowaniem przedszkolnym, w tym sześciolatki.