MEN miało zbadać przede wszystkim okoliczności wyboru firmy Progress Framework na partnera technologicznego. Jak się później okazało, przedsiębiorca nie miał deklarowanego w ofercie zaplecza i doświadczenia. „Wybór partnera technologicznego podmiotu, co do którego zachodzą uzasadnione przesłanki, że nie dysponuje własnymi zasobami w celu wspólnej realizacji projektu z ORE, stoi w sprzeczności z ideą partnerstwa" - stwierdziło MEN w raporcie pokontrolnym. Wykazano także, że w toku wyboru partnerów dochodziło do przyznawania różnej liczby punktów. Kontrolerzy stwierdzili także udział w posiedzeniach komisji osoby do tego nieuprawnionej.
Były nieprawidłowości przy programie e-podręcznik
Oferty kandydatów na partnerów technologicznych programu e-podręcznik oceniano w sposób nietransparentny i niezgodny z procedurami wewnętrznymi - pisze Rzeczpospolita, powołując się na raport MEN z kontroli w ORE.
Wyniki kontroli przeanalizuje teraz Kancelaria Premiera. E-podręcznikiem zajmie się również Najwyższa Izba Kontroli, która zapowiedziała autdyt projektu.
Źródło: "Rzeczpospolita", 6 listopada 2012 r.