Aż 27 proc. młodych dostaje od rodziców gotówkę do ręki. Co czwarty ankietowany przyznał, że rodzice płacą za niego rachunki. Największą wśród nich grupę stanowią osoby uczące się w wieku do 25 lat, ale także co czwarty trzydziestolatek prosi o pieniądze na czynsz, prąd, wodę i gaz, a co piąty także na jedzenie. Są też tacy, którym rodzice dopłacają do biletów, paliwa i rachunku za komórkę, a nawet spłacają za nich kredyt hipoteczny. Przyczyną jest bezrobocie oraz niskie zarobki osób rozpoczynających pracę. Wsparcia wymagają przede wszystkim osoby z wykształceniem podstawowym (59 proc. tych, którym rodzice pomagają). Najlepiej na rynku radzą sobie osoby po szkołach zawodowych – tylko co piąty deklaruje, że korzysta z pomocy rodziców.

Polecamy: Wyższe wykształcenie to większa szansa na etat

O reformie szkolnictwa zawodowego przeczytać można również w miesięczniku "Dyrektor Szkoły" nr 2/2014>>