Pracownicy tracą na zakazie konkurencji, bo firmy coraz częściej zastrzegają sobie możliwość wcześniejszego odstąpienia od umowy.
Pracodawca, który chce chronić interesy firmy, zawiera z pracownikiem umowę o zakazie konkurencji po ustaniu stosunku pracy. Do tej pory mógł on odstąpić od niej wyłącznie do czasu rozwiązania umowy o pracę. Zasadę tę zmienił Sąd Najwyższy w wyroku z 4 lutego 2009 r. (II PK 223/08). Wskazał, że nie ma przeszkód, aby pracodawca mógł odstąpić od zakazu konkurencji nawet po ustaniu stosunku pracy. Pokreślił, że pracodawca powinien tylko określić w umowie o zakazie termin, w jakim będzie to dopuszczalne. Może on pokrywać się z okresem trwania tej umowy. Rozwiązanie to jest bardzo korzystne dla firm. Odstąpienie zwalnia pracodawcę z wypłaty odszkodowania pracownikowi. Jak sprawdziliśmy, po wyroku SN firmy decydują się na wprowadzenie do umów o zakazie konkurencji klauzuli przewidującej możliwość odstąpienia od umowy. Pozwala to firmom na większą swobodę w decydowaniu, czy pracownik faktycznie powinien być objęty tym zakazem, czy też można z niego zrezygnować.
Źródło: Dziennik Gazeta Prawna, Artur Radwan, 8 marca 2010 r.
Pracodawca, który chce chronić interesy firmy, zawiera z pracownikiem umowę o zakazie konkurencji po ustaniu stosunku pracy. Do tej pory mógł on odstąpić od niej wyłącznie do czasu rozwiązania umowy o pracę. Zasadę tę zmienił Sąd Najwyższy w wyroku z 4 lutego 2009 r. (II PK 223/08). Wskazał, że nie ma przeszkód, aby pracodawca mógł odstąpić od zakazu konkurencji nawet po ustaniu stosunku pracy. Pokreślił, że pracodawca powinien tylko określić w umowie o zakazie termin, w jakim będzie to dopuszczalne. Może on pokrywać się z okresem trwania tej umowy. Rozwiązanie to jest bardzo korzystne dla firm. Odstąpienie zwalnia pracodawcę z wypłaty odszkodowania pracownikowi. Jak sprawdziliśmy, po wyroku SN firmy decydują się na wprowadzenie do umów o zakazie konkurencji klauzuli przewidującej możliwość odstąpienia od umowy. Pozwala to firmom na większą swobodę w decydowaniu, czy pracownik faktycznie powinien być objęty tym zakazem, czy też można z niego zrezygnować.
Źródło: Dziennik Gazeta Prawna, Artur Radwan, 8 marca 2010 r.