Takie wskazówki zawiera orzeczenie SN w sprawie wykwalifikowanego kierowcy, który kierując ciężarówką przekroczył dozwoloną prędkość i spowodował wypadek z obrażeniami ciała. Kierowca prowadził ciężarówkę załadowaną 15 tonami towaru. Z materiału dowodowego wynikało, że jechał szybko, bo najpierw 80 km/h, potem zwolnił do 40 km/h, a następnie przyspieszył do 57 km/h. I przy tej prędkości stracił panowanie nad pojazdem. Ciężarówka uderzyła w barierę energochłonną, przewróciła się na lewą stronę. Kierowca w wyniku wypadku doznał poważnych urazów. Na tyle groźnych, że stał się niezdolny do pracy i po długotrwałym leczeniu wystąpił do ZUS o przyznanie renty. Ten jednak mu jej odmówił. Wydając negatywną decyzję ZUS uznał, że kierowca przekroczył prędkość i to wykroczenie było przyczyną spowodowania wypadku. Organ rentowy stwierdził, że jest to przesłanka wyłączająca prawo do świadczenia na podstawie art. 21 ust. 1 ustawy z 30 października 2002 r. o ubezpieczeniu społecznym z tytułu wypadków przy pracy i chorób zawodowych. Przepis ten stanowi, że świadczenia z ubezpieczenia wypadkowego nie przysługują zainteresowanemu, gdy wyłączną przyczyną wypadku było udowodnione naruszenie przez niego przepisów dotyczących ochrony życia i zdrowia, spowodowane umyślnym lub rażącym niedbalstwem. ZUS uznał, że taka sytuacja miała miejsce w sprawie kierowcy, który spowodował wypadek i z tych powodów odmówił przyznania renty.
Poszkodowany złożył więc apelację. Sąd II instancji nie uznał orzeczenia sądu okręgowego. Wskazał, że szybka prędkość nie była jedyną przyczyną wypadku i przyznał rację poszkodowanemu. ZUS złożył więc skargę kasacyjną do SN. Została ona oddalona. SN wytknął sędziom sądu okręgowego, że źle ustalił stan faktyczny. Przyjął bowiem, że zbyt duża prędkość ciężarówki była jedyną przyczyną wypadku. A z opinii biegłego wynikało, że znaczenie dla zdarzenia miało również ułożenie ładunku. Sąd powszechny nie ustalił również na czym polegał błąd kierowcy. Mimo, że przemieszczenie ładunku było odnotowane w protokole powypadkowym jako przyczyna wypadku, to sąd nie odniósł się do tego faktu, ani go nie zbadał. Samo przekroczenie prędkości przez kierowcę nie uzasadnia odmowy przyznania renty (sygn. akt I UK 69/12).