Ołów, kadm, nikiel, ftalany i aminy aromatyczne to przykłady substancji, które w ilościach przekraczających dopuszczalne normy mogą być szkodliwe (np. używane do produkcji zabawek ftalany, które negatywnie wpływają na gospodarkę hormonalną dzieci). Celem ubiegłorocznej kontroli Inspekcji Handlowej było sprawdzenie wyrobów pod względem zawartości szkodliwych substancji chemicznych oraz wyeliminowanie niebezpiecznych produktów z rynku. Inspektorzy przyjrzeli się między innymi przedmiotom, które mogą mieć bezpośredni i długotrwały kontakt ze skórą człowieka.
Kontrola objęła 135 przedsiębiorców wybranych losowo, wytypowanych po otrzymanych skargach lub tych, u których wcześniej doszło do nieprawidłowości.
Wśród 129 produktów zbadanych laboratoryjnie znalazły się wyroby z tworzyw sztucznych, biżuteria (również sztuczna), produkty i ubrania tekstylne, skórzane (także skóropodobne), akcesoria krawieckie, akcesoria do włosów oraz artykuły pielęgnacyjne dla dzieci.
W wyniku przeprowadzonych badań laboratoryjnych zakwestionowano bezpieczeństwo 10 produktów (8 proc.) - w tym m.in. biżuterię ze względu na przekroczony stopień uwalniania się niklu (2 produkty) i biżuterię sztuczną, w której wykryto przekroczenie dopuszczalnych norm zawartości ołowiu oraz niklu (5 produktów) oraz jedną partię wyrobów skórzanych z powodu zawartości amin aromatycznych.
Inspektorzy wydali m.in. 4 decyzje zakazujące dalszego przekazywania towarów, 2 decyzje zwrotu kosztów badań laboratoryjnych. Natomiast 11 spraw zostało przekazanych do Państwowej Inspekcji Sanitarnej.
Zastrzeżenia co do bezpieczeństwa lub oznakowania produktów należy zgłaszać do Inspekcji Handlowej.
UOKiK o bezpieczeństwie produktów chemicznych
Inspekcja Handlowa sprawdziła zawartość szkodliwych substancji chemicznych w przedmiotach codziennego użytku. W 92 proc. zbadanych produktów nie stwierdzono nieprawidłowości - informuje Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów.