Pierwszą skargę Trybunał rozpatrzył we wrześniu 2009 r. Kolejne wyroki zapadły w październiku i w grudniu 2012 r. - w sumie w sprawie 22 rodziców. Trybunał orzekł na ich rzecz od 7 tys. do 12 tys. euro odszkodowania.
Wszystkie rozpatrywane sprawy dotyczą decyzji tego samego - rzeszowskiego oddziału Zakładu Ubezpieczeń Społecznych. Oddział ten najpierw w 2001 r., na podstawie zaświadczeń lekarskich, przyznał wcześniejsze emerytury (tzw. EWK) rodzicom opiekującym się dziećmi chorymi m.in. na astmę, skoliozę, przewlekłe alergie, a następnie odebrał im prawo do tego świadczenia. ZUS spytał bowiem o opinię głównego lekarza orzecznika, a ten w każdej z tych spraw stwierdził, że na podstawie zebranych dokumentów nie można uznać, że dziecko wymaga stałej opieki rodzica i że schorzenie można zaliczyć do chorób wymienionych w rozporządzeniu Rady Ministrów z 15 maja 1989 r. Na podstawie tego rozporządzenia były przyznawane wcześniejsze emerytury.
Tymczasem rodzice, zaraz po uzyskaniu prawa do emerytury, rezygnowali z pracy, by opiekować się chorymi dziećmi. To stało się powodem ich odwołań i skarg do sądów. Gdy przegrali w Sądzie Najwyższym, złożyli skargi do Europejskiego Trybunału Praw Człowieka. Zarzucili polskim władzom naruszenie art. 1 protokołu nr 1 do konwencji o ochronie praw człowieka i podstawowych wolności. Zgodnie z tym przepisem każda osoba ma prawo do poszanowania swego mienia i nikogo nie można pozbawiać własności, chyba że przemawia za tym interes publiczny.
We wtorek, rozpatrując kolejne trzy skargi, ETPC orzekł, że Polska naruszyła ten przepis. Trybunał uznał, że decyzje rzeszowskiego ZUS o cofnięciu prawa do wcześniejszej emerytury, podtrzymane następnie przez polskie sądy, były naruszeniem prawa do własności w rozumieniu art. 1 protokołu nr 1 do konwencji. Z tego powodu Trybunał zasądził na rzecz skarżących rodziców od 1,5 tys. do 5 tys. euro odszkodowania. Rodzice domagali się znacznie więcej, bo po kilkadziesiąt tysięcy euro.
W uzasadnieniach wyroków Trybunał podkreślił, że zwłaszcza tam, gdzie w grę wchodzą podstawowe prawa człowieka, w tym prawo własności, władze publiczne muszą działać szybko i w spójny sposób, a w sprawach o żywotnym znaczeniu dla osób fizycznych, takich jak świadczenia socjalne - także ze szczególną starannością.
Trybunał podkreślił, że po decyzji o przyznaniu emerytury rodzice świadomie rezygnowali z pracy. Wziął też pod uwagę to, że niektórzy z nich nie są już w młodym wieku, mieszkają w rejonie zagrożonym szczególnie wysokim bezrobociem (Podkarpacie), gdzie znalezienie nowego zatrudnienia jest wyjątkowo trudne.