Zbyt niska temperatura w kabinie, nieodpowiednia dieta i brak informacji o płacy minimalnej dla kierowców – to tylko niektóre z zastrzeżeń Krajowej Sekcji Transportu Drogowego NSZZ „Solidarność” wobec propozycji zmian Ministerstwa Infrastruktury i Rozwoju w prawie o czasie pracy kierowców.

Prace nad zmianami w prawie to efekt ubiegłorocznego wyroku Sądu Najwyższego, zgodnie z którym miejsce do spania w kabinie samochodu nie oznacza zapewnienia bezpłatnego noclegu kierowcom w transporcie międzynarodowym. - Obecnie prowadzone są prace legislacyjne do zmian w przepisach ustawy o czasie pracy kierowców – tłumaczy Tadeusz Kucharski, przewodniczący KSTD NSZZ „S”. – Dostaliśmy od ministerstwa propozycję rozporządzenia. To nie do końca to, o co nam chodziło. Takimi rozwiązaniami pogarszamy warunki kierowcom, a nie polepszamy – tłumaczy.

„S” zwraca uwagę, że w projektach nie ma mowy o określeniu płacy minimalnej dla kierowców, w tym kierowców transportu międzynarodowego. „Świadczenia kompensacyjne (diety czy ryczałty) nie powinny zastępować klasycznego wynagrodzenia. Równocześnie jednak proponowane zmiany prawne nie mogą prowadzić do pogorszenia ekonomicznej sytuacji kierowców i ich rodzin” – czytamy.

Zmiany w rozporządzeniu są dobrym momentem do rozpoczęcia rozmów na temat „odrębnego i wyczerpującego uregulowania świadczeń kompensacyjnych dla kierowców w sposób adekwatny do specyfiki wykonywania przez nich pracy”. „Zaznaczamy, że zaproponowana wysokość diety (bez wprowadzenia płacy minimalnej dla kierowców) jest nie do zaakceptowania. Nie budzi wątpliwości, że spożycie 3 pełnowartościowych posiłków za kwotę 20 euro jest niemożliwe w większości państw europejskich” – piszą transportowcy.

Kolejne punkty dotyczą wątpliwości co do koncepcji zdefiniowania kabiny. Wątpliwości transportowców budzi m.in. dopuszczalny poziom hałasu (jak piszą transportowcy: „proponowany dopuszczalny poziom hałasu (podczas odpoczynku) to 60 dB(A) - jest to poziom hałasu porównywalny z pracą odkurzacza. Retorycznym jest pytanie, kto może spokojnie zasnąć i odpocząć przy włączonym odkurzaczu?”). Dodatkowo Ministerstwo proponuje, żeby w kabinie minimalna temperatura wynosiła 15 stopni C. Według transportowców, to stanowczo za mało, bo „temperatura 15 stopni nie zapewnia możliwości swobodnego przebrania się w odzież do spania i nie zapewnia komfortowego snu”.

- Propozycje zgłoszone przez Ministra Infrastruktury i Rozwoju zmierzają do homologacji kabin pojazdów ciężarowych pod kątem zalegalizowania spania. Przyjęcie takich rozwiązań zdejmie odpowiedzialność pracodawcy z ponoszenia konsekwencji finansowych (zapewnienie bezpłatnego noclegu) i w rzeczywistości do sprowadzenia obowiązku spania w kabinie bez możliwości wyboru, co jest sprzeczne z rozporządzeniem (WE) nr 561/2006 – tłumaczy Kucharski. - Zgłoszone propozycje nie rozwiązują problemu kierowców do permanentnego przebywania w podróży służbowej i związanych z tym kosztów utrzymania, o co KSTD bezskutecznie wnosi od kilku lat - tłumaczy.

Źródło: www.solidarnosc.org.pl, stan z dnia 2 marca 2015 r.