W wyroku z 29 września 2015 r. Trybunał Konstytucyjny orzekł, że art. 93 ust. 1 i art. 94 ust. 1 ustawy z 15 kwietnia 2011 r. o działalności leczniczej w zakresie, w jakim dotyczą techników medycznych elektroradiologii, którzy w celach diagnostycznych lub leczniczych stosują źródła promieniowania jonizującego, są zgodne z art. 2, art. 32 ust. 1 i art. 66 ust. 1 konstytucji oraz nie są niezgodne z art. 68 ust. 1 konstytucji.
Zdanie odrębne do wyroku zgłosiła sędzia TK Teresa Liszcz.
Kwestionowane regulacje wprowadziły wydłużony czas pracy techników medycznych elektroradiologii (do 7 godzin 35 minut na dobę i przeciętnie 37 godzin 55 minut na tydzień w przeciętnie pięciodniowym tygodniu pracy, w przyjętym okresie rozliczeniowym) zrównując go z czasem pracy innych pracowników zatrudnionych w podmiotach leczniczych. Wcześniej czas pracy dla tej grupy pracowników wynosił – w tych samych okresach rozliczeniowych – do 5 godzin na dobę i przeciętnie 25 godzin na tydzień. Zdaniem wnioskodawcy, za krótszym czasem pracy przemawiało – i w dalszym ciągu przemawia – narażenie życia i zdrowia techników, wynikające z pracy w warunkach promieniowania jonizującego. Ponadto wydłużając czas pracy techników medycznych elektroradiologii ustawodawca nie zapewnił im odpowiedniej rekompensaty w postaci zwiększonego wynagrodzenia lub odpowiednich przywilejów socjalnych. Według wnioskodawcy, zmiana zaskoczyła techników i odebrała im prawo słusznie nabyte.
Trybunał Konstytucyjny nie podzielił tych zarzutów. Stwierdził , że czas pracy techników nie był objęty ochroną nieprzemijającą o charakterze konstytucyjnym. Technicy na bieżąco korzystali ze swoich uprawnień, ponieważ czas ich pracy był obniżany w każdym okresie rozliczeniowym. Tym samym nie sposób twierdzić, że prawo to „utracili” z naruszeniem konstytucyjnej ochrony praw słusznie nabytych. Trybunał zwrócił też uwagę, że wydłużenie czasu pracy nastąpiło po upływie trzyletniej vacatio legis, co nie pozwoliło na uznanie, że zainteresowani zostali zmianą zaskoczeni.
W ocenie Trybunału, sam fakt wydłużenia czasu pracy określonej grupie pracowników w ten sposób, że ich sytuacja pracownicza zrównuje się z sytuacją ogółu pracowników nie oznacza naruszenia zasady sprawiedliwości społecznej. Na gruncie poprzednio obowiązujących przepisów przewidujących korzystną dla techników elektrokardiografii normę czasu pracy, zróżnicowanie to związane było ze stosowaniem urządzeń, których jakość, odpowiadająca ówczesnemu stanowi wiedzy i techniki, nie dawała wystarczających gwarancji ochrony przed szkodliwym oddziaływaniem promieniowania jonizującego. Dlatego ustawodawca, mając na względzie zdrowie pracowników obsługujących urządzenia radiologiczne, wprowadził dla nich skrócony czas pracy. Na podstawie zebranych w toku postępowania specjalistycznych opinii (Ministra Zdrowia, Głównego Inspektora Pracy, Centralnego Instytutu Ochrony Pracy, Instytutu Medycyny Pracy im. prof. J. Nofera w Łodzi oraz Państwowej Agencji Atomistyki) Trybunał stwierdził, że narażenie na promieniowanie jonizujące zostało istotnie zmniejszone od czasu wprowadzenia preferencyjnego czasu pracy w 1974 r., a jego wydłużenie nie zagraża bezpieczeństwu techników elektrokardiologii. Obecnie, wobec spadku zagrożenia związanego z promieniowaniem jonizującym w wyniku stosowania doskonalszych urządzeń diagnostycznych, lepszych i wygodniejszych w stosowaniu środków ochrony osobistej, praca przy urządzeniach emitujących takie promieniowanie straciła status czynnika różnicującego, który usprawiedliwiałby skróconą normę czasu pracy.
Odnosząc się do zarzutu naruszenia prawa do bezpiecznych i higienicznych warunków pracy Trybunał zwrócił uwagę, że zasadnicze znaczenie dla ich zachowania ma nie czas pracy techników elektrokardiologii, lecz przestrzeganie – będących częścią reguł bezpieczeństwa i higieny pracy – zasad pracy przy urządzeniach emitujących promieniowanie jonizujące, wynikających zarówno z Kodeksu pracy, jak i ustawy z 29 listopada 2000 r. – Prawo atomowe oraz rozporządzeń wydanych na jej podstawie. TK zauważył, że istotną rolę w zapewnieniu bezpieczeństwa pracowników mają również działania samych pracowników, organizacji pracowników i pracodawców (działających w ich imieniu inspektorów ochrony radiologicznej), którzy – w odróżnieniu od stanu prawnego sprzed 40 lat – mogą w sposób realny domagać się ochrony, odsunięcia od pracy czy też kontroli bądź wyłączenia wadliwych urządzeń.
Trybunał przeanalizował też rozwiązania prawne wprowadzone w innych krajach UE i stwierdził, że w większości krajów czas pracy jest zbliżony do rozwiązań aktualnie obowiązujących w Polsce lub dłuższy. Zauważył też, że rozwiązaniem zalecanym przez Europejską Federację Towarzystw Radiologicznych nie jest skracanie czasu pracy, lecz zachowanie standardów wykonywania badań, szkolenie pracowników w zakresie środków ochrony i procedur postępowania oraz nadzór dozymetryczny.
Ponieważ zaskarżone przepisy nie odnoszą się do korzystania z systemu opieki zdrowotnej, lecz do warunków pracy w jego jednostkach, Trybunał uznał, że art. 68 ust. 1 konstytucji był nieadekwatny do ich oceny.
Rozprawie przewodniczył sędzia TK Marek Zubik, sprawozdawcą była sędzia TK Małgorzata Pyziak-Szafnicka.