Wszystkie spółki notowane w trzech największych indeksach giełdowych deklarują stosowanie znowelizowanych Dobrych Praktyk Spółek Notowanych na GPW, które obowiązują od 1 stycznia 2016 r. Jak wynika z badania firmy doradczej Deloitte, deklaracje te niejednokrotnie mają niewiele wspólnego z praktyką. Problem dotyczy ujawniania informacji na temat stosowanej przez firmy polityki różnorodności oraz polityki wynagradzania. Spółki też niechętnie publikują długoterminowe prognozy finansowe oraz uwzględniają w wewnętrznych regulacjach zasady postępowania w sytuacji powstania konfliktu interesów.
Spółki notowane w indeksach WIG20, mWIG40 i sWIG80 wywiązują się z obowiązku przyjęcia znowelizowanych praktyk Giełdy Papierów Wartościowych i poinformowania o tym fakcie na swojej stronie internetowej. Większość respektuje przy tym zasadę „comply or explain” i w wypadku niestosowania wybranych rekomendacji lub zasad wyjaśnia przyczyny, dla których ich nie wdrożyła. Tak wynika z badania przeprowadzonego przez firmę Deloitte w oparciu o informacje udostępniane na stronach korporacyjnych 235 spółek publicznych.
Sytuacja wygląda gorzej, kiedy przyjrzymy się, jak realizowane są obowiązki informacyjne w praktyce. Zgodnie z rekomendacjami dobrych praktyk GPW spółki powinny na swojej stronie internetowej zamieścić między innymi statut, skład zarządu i rady nadzorczej wraz z życiorysami zawodowymi członków tych organów, informację na temat spełnionego kryterium niezależności przez członków rady, schemat podziału zadań czy informację o polityce różnorodności oraz wynagrodzeń stosowanej wobec władz spółki. Ponadto spółki WIG20 oraz mWIG40 powinny prowadzić stronę korporacyjną w języku angielskim.
Niektórych informacji nie ma na stronach spółek lub są one trudno dostępne, ponieważ znajdują się wyłącznie w sprawozdaniach lub innych trudno dostępnych dokumentach. „Większość spółek publikuje składy zarządów i rad nadzorczych. Trudności z dostępem do informacji zaczynają się, kiedy chcemy znaleźć informacje na temat podziału obowiązków oraz spełnieniu kryterium niezależności przez poszczególnych członków rady, w tym przewodniczącego komitetu audytu. Najtrudniej dostępną informacją jest jednak polityka różnorodności stosowana wobec władz spółki. Jak się okazuje, zaledwie jedna czwarta spółek ujawnia te informacje na swoich stronach. Chodzi tu o nie tylko o różnorodność w odniesieniu do kwestii płci, ale także kwalifikacji, niezależności, doświadczenia oraz kompetencji członków.” – wymienia Dorota Snarska-Kuman, Partner w Sektorze Instytucji Finansowych i Lider Programu Rozwoju Rad Nadzorczych w Deloitte.
Należy podkreślić, że braki w informacjach na temat ładu korporacyjnego tylko w części wypadków są wynikiem niedopatrzenia lub zaniedbania. Często spółki w pełni świadomie nie publikują wybranych informacji, korzystając z zasady „zastosuj lub wyjaśnij, dlaczego nie stosujesz”. Jest to rozwiązanie powszechnie obowiązujące w wypadku kodeksów dobrych praktyk. Zgodnie z nim spółki nie muszą przyjmować do stosowania wszystkich rekomendacji i zasad zawartych w Dobrych Praktykach Spółek Notowanych na GPW. Muszą jednak w takim wypadku poinformować, dlaczego nie stosują wybranych zapisów.
Rekomendacja odnosząca się do wprowadzenia i opublikowania polityki różnorodności jest jedną z najczęściej wyłączanych ze stosowania, ale nie jedyną. Ponad połowa spółek, których strony korporacyjne badał Deloitte, nie przewiduje prowadzenia transmisji walnego zgromadzenia akcjonariuszy w czasie rzeczywistym. Podobny odsetek nie zamieszcza na swej stronie korporacyjnej zapisu audio i wideo z WZA.
Do często wyłączanych ze stosowania zasad, które można uznać za istotne z punktu widzenia inwestorów, można zaliczyć także te dotyczące wynagradzania kluczowych osób w firmie. Zapisu, który zakazuje kluczowym osobom w firmie realizacji opcji lub instrumentów pochodnych na akcjach spółki wcześniej niż po dwóch latach, jeśli stanowiły część ich wynagrodzenia, nie stosuje 45 proc. firm. W zamyśle twórców Dobrych Praktyk miał on doprowadzić do powiązania zarobków z długoterminowymi celami firmy. Ponad jedna trzecia notowanych spółek nie respektuje też zasad nakazujących wprowadzenie jednolitej polityki wynagradzania zarządu, rady i top managementu, a także publikowanie raportu z realizacji tej polityki w sprawozdaniach spółki. „Informacja o wynagrodzeniach osób zasiadających w zarządzie i radzie nadzorczej jest jednym z bardziej wrażliwych, a jednocześnie interesujących akcjonariuszy i opinię publiczną tematów. Spółki często próbują wybrnąć z obowiązku nałożonego przez regulatorów, informując ogólnie, ile wydano łącznie w danym roku na wynagrodzenia i premie. Równocześnie brak jednolitej polityki w tym zakresie tłumaczą faktem, że wynagrodzenie jest przedmiotem indywidualnie zawieranych kontraktów menedżerskich. Tymczasem nie podlega wątpliwości, że wprowadzenie takiej polityki oraz ujawnianie informacji na temat wynagrodzeń to ważny sygnał dla inwestorów, że spółka reprezentuje wysokie standardy ładu korporacyjnego” – mówi Wiesław Thor, Doradca zarządu Deloitte oraz Członek rady nadzorczej mBank S.A.
Jak wynika z analizy Deloitte ponad jedna trzecia spółek nie stosuje również zasady o publikowaniu prognoz finansowych wraz z informacją o stopniu ich realizacji, a także unika obowiązku określenia w wewnętrznych regulacjach sposobu postępowania w wypadku powstania konfliktu interesów w spółce.
Źródło: Deloitte, stan z dnia 25 listopada 2016 r.