Dyskusja w Sejmie była bardzo burzliwa. Natomiast w trakcie debaty nad tym punktem w senackiej komisji żaden z senatorów nie zabrał głosu. Z kolei przedstawiciel Biura Legislacyjnego przekazał, że w opinii Biura, ustawa ta nie budzi zastrzeżeń legislacyjnych.
Po zmianach uposażenie posła i senatora będzie odpowiadało 80 proc. wysokości wynagrodzenia podsekretarza stanu, ustalonego na podstawie przepisów o wynagrodzeniu osób zajmujących kierownicze stanowiska państwowe, z wyłączeniem dodatku z tytułu wysługi lat, co oznacza obniżenie wynagrodzenia o 20 proc.
Na niezmienionym poziomie pozostać ma natomiast dieta parlamentarna, czyli środki na pokrycie kosztów związanych z wydatkami poniesionymi w związku z wykonywaniem mandatu na terenie kraju. Będzie ona wynosić 25 procent wynagrodzenia podsekretarza stanu, ustalonego na podstawie przepisów o wynagradzaniu osób zajmujących kierownicze stanowiska państwowe, z wyłączeniem dodatku z tytułu wysługi lat.
Z informacji dostępnej na stronie internetowej Sejmu wynika, że wysokość uposażenia poselskiego wynosi obecnie 10.020,80 zł brutto, a dieta parlamentarna to 2.505,20 zł brutto, przy czym dieta parlamentarna jest wolna od podatku dochodowego od osób fizycznych w granicach określonych w przepisach dla diet otrzymywanych z tytułu pełnienia obowiązków obywatelskich. Obecnie zwolniona z PIT jest kwota 2280 zł.
Projekt powstał po ujawnieniu wysokości nagród, które przyznano ministrom rządu Beaty Szydło. Informacja o wypłaconych kwotach wywołała oburzenie opozycji, która apelowała o ich zwrot. Na początku kwietnia prezes PiS Jarosław Kaczyński zapowiedział obniżenie uposażeń parlamentarzystów oraz przekazanie do połowy maja na cele charytatywne nagród, które otrzymali ministrowie konstytucyjni i sekretarze stanu.
[-OFERTA_HTML-]