W środę Sejm przeprowadził pierwsze czytanie nowelizacji ustawy o promocji zatrudnienia i instytucjach rynku pracy. Ponieważ w debacie nie zgłoszono sprzeciwu i nikt nie wniósł o odrzucenie projektu, trafi on do komisji. Urzędy mają nie być już pośredniakami, a stać się prawdziwymi centrami pracy - chce rząd.
Wszystkie kluby podkreślały potrzebę zmian i zapowiadały aktywny udział w pracach komisji. Stanisław Szwed (PiS) zaznaczył, że same zmiany organizacyjne nie wystarczą. "Potrzebne są też dodatkowe pieniądze na pomoc i pracę z bezrobotnymi, a generalnie potrzebna jest poprawa sytuacji gospodarczej, by ludzie mieli szanse na wychodzenie z bezrobocia" - mówił poseł opozycji.
Za poparcie projektu na tym etapie prac dziękował posłom minister pracy Władysław Kosiniak-Kamysz. Zapowiedział, że resort przedstawi w najbliższym czasie ustawę o ekonomii społecznej i przedsiębiorstwach społecznych. Poinformował, że w sprawie opłacania składek zdrowotnych za bezrobotnych jest już porozumienie między jego resortem a ministerstwem zdrowia i to ten resort przygotowuje taką zmianę.
Zgodnie z przyjętym przez rząd przed miesiącem projektem urzędy pracy adresowałyby swoją pomoc do grup bezrobotnych w zależności od ich aktywności na rynku pracy - odmiennie dla aktywnych i radzących sobie na rynku pracy, wymagających wsparcia w znalezieniu pracy oraz trwale bezrobotnych. Według ministerialnych założeń w tej trzeciej grupie, trwale bezrobotni, znalazłoby się ok. 180 tys. osób, czyli ok. 10 proc. bezrobotnych.
Zmiany mają zwiększyć efektywność urzędów i doprowadzić do wzrostu zatrudnienia. Każdy klient urzędu pracy - zarówno bezrobotny, jak i przedsiębiorca poszukujący pracowników - miałby od początku być prowadzony przez tego samego doradcę. Urzędy współpracowały przy obsłudze bezrobotnych z innym podmiotom, np. prywatnymi agencjami zatrudnienia, organizacjami pozarządowymi, ale też ośrodkami pomocy społecznej.
Nowelizacja zakłada wsparcie dla przedsiębiorców zatrudniających osoby powracające na rynek pracy, m.in. grant na telepracę, zewnętrzne szkolenia, czy świadczenia aktywizacyjne. Specjalne programy miałyby być kierowane do pracodawców zatrudniających zarówno młodych bezrobotnych, jak i tych w wieku powyżej 50 lat.
W dostępie do środków premiowane byłyby te urzędy i ci urzędnicy, którzy są najbardziej skuteczni w pomocy bezrobotnym w znajdowaniu zatrudnienia. Efekty działania urzędów pracy miałyby być porównywane w publikowanym co roku rankingu, a w najsłabszych urzędach prowadzony będzie audyt, by naprawić sytuację.
Rząd chce, by ustawa weszła w życie 1 stycznia 2014 r. Resort pracy prowadzi już pilotaż współpracy urzędów z prywatnymi agencjami zatrudnienia.