Jak wyjaśnił Cezary Szostak, szef Prokuratury Rejonowej Gdańsk-Oliwa, która zajmuje się wyjaśnieniem przyczyn pożaru, biegli orzekli, że spowodowała go niekontrolowana reakcja chemiczna dwóch substancji - najprawdopodobniej żywicy i acetonu, używanych do laminowania jachtów.
Szostak dodał, że dysponując opinią biegłych, śledczy będą ustalać, jak doszło do tego, że wspomniane substancje znalazły się na tyle blisko siebie, że zaszła pomiędzy nimi reakcja.
Opinię w sprawie przyczyn pożaru przygotował chemik oraz biegli z Zakładu Badania Przyczyn Pożarów Szkoły Głównej Służby Pożarniczej w Warszawie.
Pożar w hali dzierżawionej przez Stocznię Sunreef Yachts wybuchł 19 stycznia ub.r. Strażacy ponad 20 godzin walczyli z ogniem. Pożar zniszczył pięć luksusowych katamaranów oraz dwie formy do budowy kolejnych. Firma oceniła swoje straty na ok. kilkanaście milionów euro.
Sunreef Yachts została założona w 2000 r. przez dwóch francuskich przedsiębiorców. Firma specjalizuje się w budowie katamaranów oraz dużych jachtów. Jednostki są projektowane, budowane i wyposażane w Gdańsku. Po pożarze zatrudniająca ok. 400 osób firma przeniosła produkcję do innej z hal także na terenie byłej stoczni w Gdańsku. (PAP)