Orzeczenie to zapadło w sprawie przeciwko Zakładowi Ubezpieczeń Społecznych o rentę rodzinną w związku z wypadkiem w drodze z pracy do domu, na skutek apelacji wnioskodawców. W stanie faktycznym zmarła – zatrudniona jako ekspedientka w osiedlowym sklepie spożywczym – w drodze z pracy do domu straciła przytomność po wyjściu z samochodu na swojej posesji. Zmarła wskutek masywnego krwotoku podpajęczynówkowego i niewydolności oddechowej.
Zakład Ubezpieczeń Społecznych odmówił prawa do renty rodzinnej w związku z wypadkiem w drodze z pracy do domu dzieciom zmarłej. W uzasadnieniu decyzji wskazano, że przeprowadzone postępowanie dowodowe nie wykazało jednoznacznie zewnętrznej przyczyny wypadku w drodze z pracy do domu. Co więcej, według organu rentowego, zmarła nie miała ustalonego prawa do żadnego świadczenia emerytalno-rentowego. Ponieważ w myśl art. 57 ust. 1 pkt 2 i 3 i art. 58 ustawy z dnia 17 grudnia 1998 r. o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych (tekst jedn.: Dz. U. z 2015 r. poz. 748) – dalej u.e.r.f.u.s. w dacie zgonu zmarłej nie przysługiwało prawo do renty z tytułu niezdolności do pracy, uprawnienie to nie przeszło na uprawnionych członków rodziny. Rozstrzygnięcie organu rentowego zaaprobował Sąd Okręgowy w Rzeszowie, oddalając odwołanie skarżących.
Zobacz także: Kartę wypadku w drodze do pracy można przesłać pocztą>>
Sąd Apelacyjny nie podzielił tego stanowiska, który przypomniał, iż zgodnie z art. 65 ust. 1 u.e.r.fu.s. renta rodzinna przysługuje uprawnionym członkom rodziny osoby, która w chwili śmierci miała ustalone prawo do emerytury lub renty lub spełniała warunki do uzyskania jednego z tych świadczeń. Stosownie do art. 57a u.e.r.f.u.s. warunku dotyczącego wymaganych okresów składkowych i nieskładkowych nie stosuje się do ubezpieczonego, którego niezdolność do pracy jest spowodowana wypadkiem w drodze do pracy lub z pracy.
W rozpatrywanej sprawie, w ocenie Sądu Apelacyjnego, zabrakło ustaleń odnośnie do nagłości zdarzenia i przyczyny zewnętrznej wypadku w drodze z pracy. Niedostatki postępowania dowodowego doprowadziły do wydania przedwcześnie wyroku. Przypomniano w tym względzie orzecznictwo Sądu Najwyższego – m.in. wyrok z dnia 5 kwietnia 1984 r., II PRN 2/84, OSP 1985, z. 4, poz. 71, w myśl którego przyczynę zewnętrzną wypadku stanowi oddziałujący z zewnątrz na organizm pracownika czynnik, który w normalnym przebiegu wydarzeń w konkretnej sytuacji faktycznej nie powinien był wystąpić. W wyroku z dnia 24 października 1978 r., III URN 26/78, PiZS 1980, nr 7 SN stwierdził, iż o zewnętrzności można mówić wtedy, gdy wypadek pozostaje poza wolą i świadomością pracownika - w odróżnieniu od przyczyny wewnętrznej tkwiącej w organizmie poszkodowanego.
Przyczyna zewnętrzna nie musi być przyczyną wyłączną. Dla zakwalifikowania nagłego zdarzenia jako wypadku wystarczające jest, iż zewnętrzny czynnik sprawczy stanowić będzie tzw. współprzyczynę tego zdarzenia, przy czym często akcentuje się, aby przyczyna ta była istotna i współdecydująca, zasadnicza, dodatkowa i współistniejąca (por. postanowienie SN z dnia 13 stycznia 1977 r., III PZP 15/76, Lex nr 14357; wyrok SN z dnia 21 czerwca 1977 r., III PRN 17/77, Lex nr 14393).
Mając powyższe na uwadze, rzeszowski Sąd Apelacyjny, uwzględnił apelacje, uchylił zaskarżony wyrok i przekazał sprawę do ponownego rozpoznania Sądowi Okręgowemu.
Zobacz także: Kiedy można uznać zdarzenie za wypadek w drodze do i z pracy?>>
Więcej na ten temat w Serwisie BHP.