Zakład Ubezpieczeń Społecznych wydał decyzję, w której odmówił ubezpieczonemu przyznania prawa do świadczenia przedemerytalnego. Organ rentowy potwierdził, że zakład pracy rozwiązał z ubezpieczonym stosunek pracy z przyczyn dotyczących zakładu pracy. Niemniej jednak pracownik nie był zatrudniony w zakładzie pracy przez co najmniej 6 miesięcy, co wykluczało przyznanie mu świadczenia przedemerytalnego – wskazał ZUS. Ubezpieczony nie zgodził się z decyzją organu rentowego i wniósł odwołanie. Jak twierdził, ZUS powinien uznać, że był zatrudniony w zakładzie pracy dłużej niż przez 6 miesięcy.
Świadczenie przedemerytalne
Sąd okręgowy uznał wniesione odwołanie za zasadne i zmienił zaskarżoną decyzję. Ustalił więc dla ubezpieczonego prawo do świadczenia przedemerytalnego. Sąd okręgowy zwrócił uwagę, że prawo do świadczenia przedemerytalnego przysługuje osobie, która do dnia rozwiązania stosunku pracy z przyczyn dotyczących zakładu pracy w rozumieniu przepisów ustawy o promocji zatrudnienia, w którym była zatrudniona przez okres nie krótszy niż 6 miesięcy, i która posiada okres uprawniający do emerytury, wynoszący co najmniej 30 lat dla kobiet i 40 lat dla mężczyzn. Prawo to wynika z art. 2 ust. 1 pkt 5 ustawy z 30 kwietnia 2004 r. o świadczeniach przedemerytalnych (Dz. U. z 2019 r., poz. 2173).
Sprawdź również książkę: Wynagrodzenie za pracę i inne świadczenia płacowe ze stosunku pracy. Część 2 >>
Między ZUS a ubezpieczonym spór koncentrował się na ustaleniu, czy pozostawał on w zatrudnieniu przez ponad 6 miesięcy w zakładzie pracy. To, że ubezpieczony spełniał pozostałe przesłanki nie było kwestionowane. Sąd przyznał w sporze rację ubezpieczonemu. W ocenie sądu, ubezpieczony miał prawo ubiegać się o świadczenie przedemerytalne.
Czytaj również: SA: Świadczenie przedemerytalne nie po wyrejestrowaniu działalności
Przejęcie zakładu pracy
Sąd okręgowy podkreślił, że ubezpieczony pracował w zakładzie pracy, który został przejęty w trybie art. 23 (1) Kodeksu pracy. Zgodnie z tym przepisem, w razie przejścia zakładu pracy lub jego części na innego pracodawcę, to staje się on z mocy prawa stroną w dotychczasowych stosunkach pracy, z zastrzeżeniem przepisów par. 5. W orzecznictwie wskazuje się, że dla ustalenia przejęcia zakładu pracy przez innego pracodawcę znaczenie ma to, czy doszło do przejęcia mienia i zadań wykonywanych przez dotychczasowego pracodawcę, oraz czy kontynuowano poprzednio prowadzoną działalność. Taka sytuacja miała właśnie miejsce w sprawie – wskazał sąd.
Cena promocyjna: 119.2 zł
|Cena regularna: 149 zł
|Najniższa cena w ostatnich 30 dniach: zł
Bezpośrednio przed przejęciem zakładu pracy ubezpieczonego przez spółkę, doszło do ustania jego umowy o pracę. Następnie, po przejęciu zakładu pracy, zawiązano z nim nowy stosunek pracy. Pracodawca zmierzał więc do obejścia przepisu art. 23 (1) k. p. – wskazał sąd. Należało jednak uznać, że spółka, w której ostatnio pracował ubezpieczony, jest następcą prawnym jego poprzedniego pracodawcy. Zatem, pracownik wykazał, że był zatrudniony ponad 6 miesięcy i ma prawo do świadczenia – uznał sąd.
Według sądu, fakt, że pracownikowi wystawiono dwa różne świadectwa pracy nie miał znaczenia. Następstwo prawne, wynikające z art. 23 (1) k. p. nie może być wyłączone przez strony. Nieważne jest podejmowanie czynności prawnych, które mają na celu obejście ww. przepisu.
Czytaj również: Przy przejęciu zakładu pracy trzeba pamiętać o PPK
Pracodawca jako następca prawny
Apelację od wyroku sądu okręgowego wniósł organ rentowy. Jednak sąd apelacyjny oddalił wniesioną apelację. W ocenie sądu odwoławczego, ustalenia faktyczne i prawne poczynione przez sąd pierwszej instancji były trafne. Słusznie przyjęto, że pracodawca ubezpieczonego powinien być uznany za następcę prawnego jego poprzedniego pracodawcy. Okoliczność ta ma kluczowe znaczenie w sporze. Należało bowiem uznać, że rozwiązanie stosunku pracy, jak i nawiązanie go ponownie na tych samych warunkach nie wykluczało uwzględnienia obydwu okresów zatrudnienia jako świadczenia pracy przez ubezpieczonego u tego samego pracodawcy.
Wyrok Sądu Apelacyjnego w Lublinie z 12 grudnia 2019 r., sygn. akt III AUa 861/18, LEX nr 2756712.