Prezydencka minister zapowiedziała w środę, że Bronisław Komorowski podpisze ustawę o świadczeniach pieniężnych z ubezpieczenia społecznego w razie choroby i macierzyństwa, ale jednocześnie wystąpi do posłów z prośbą o przeprowadzenie szybkiej nowelizacji, "tak aby przepisy dotyczące zasiłków macierzyńskich miały odpowiednio długie vacatio legis, żeby nie obejmowały tych kobiet, które właśnie są w trakcie ciąży".
Jak sprecyzowała, prezydent będzie proponował 12-miesięczne vacatio legis.
Wójcicka spotkała się w środę z przedstawicielkami ruchu „Matki na Działalności Gospodarczej – NIE dla Prawa Wstecz”.
Po spotkaniu minister poinformowała, że zdaniem Bronisława Komorowskiego "macierzyństwo wymaga stabilności". Jak dodała w ocenie prezydenta "osoby planujące (dziecko), zwłaszcza osoby, które są w ciąży i planują bycie matką, nie powinny być zaskakiwane zmianą przepisów, zwłaszcza taką zmianą, która stwarza gorsze warunki, bez względu na to, jak oceniamy dotychczasowe przepisy".
Ustawa ma wprowadzić zmiany w sposobie obliczania podstawy wymiaru zasiłku w przypadku krótszego niż 12 miesięcy podlegania ubezpieczeniu chorobowemu osób prowadzących działalność gospodarczą oraz innych osób, dla których podstawę wymiaru składek stanowi kwota zadeklarowana.
Wyeliminować ma to sytuacje, gdy po krótkim, jedno-, dwumiesięcznym czasie opłacania składek na wysokim poziomie następuje długi okres pobierania zasiłku w wysokości adekwatnej do zadeklarowanej podstawy wymiaru (np. w czasie odpowiadającym urlopowi macierzyńskiemu i rodzicielskiemu).
Zapisy, które mają wyeliminować tego rodzaju nadużycia, wywołały protesty kobiet prowadzących działalność gospodarczą, które zawiązały grupę "Matki na Działalności Gospodarczej: NIE! - dla prawa wstecz". Argumentują one, że wiele z nich – będących już w ciąży – stanęło przed niespodziewaną, niekorzystną sytuacją, na którą nie miały szansy w jakikolwiek sposób się przygotować.
Wskazują, że w ustawie określono trzymiesięczne vacatio legis, a według nowych przepisów składki trzeba opłacać przez 12 miesięcy, aby otrzymać zasiłek od podstawy wyższej niż zasadnicza. Tymczasem ciąża trwa 9 miesięcy, zatem kobiety będące już w ciąży nie mają możliwości dostosowania się do tych regulacji, tym samym ustawa pozbawia je praw nabytych.
Protestujące, poza skierowaniem ustawy do Trybunału Konstytucyjnego, domagają się konsultacji społecznych w sprawie warunków, na jakich kobiety prowadzące działalność gospodarczą mają mieć naliczaną podstawę świadczeń do zasiłku macierzyńskiego.
We wtorek przedsiębiorcze matki, wspierane przez lidera NowoczesnejPL Ryszarda Petru, przekazały prezydentowi apel i petycję w tej sprawie. W środę spotkała się z nimi Wóycicka.
Czytaj: Idą zmiany w zasiłkach macierzyńskich dla kobiet prowadzących działalność
W myśl nowych przepisów jeśli przedsiębiorca opłacający składki na ubezpieczenie chorobowe krócej niż rok, opłaca je od podstawy wyższej niż zasadnicza (wynosząca 60 proc. przeciętnego wynagrodzenia), to dostanie zasiłek naliczany od podstawy 60 proc. przeciętnego wynagrodzenia i za każdy miesiąc opłacania składki od wyższej podstawy, otrzyma po 1/12 różnicy między zadeklarowaną podstawą a 60 proc. przeciętnego wynagrodzenia. Oznacza to, że co miesiąc zasiłek będzie większy, a po roku - proporcjonalny do zadeklarowanej podstawy.
(PAP)