Wniosek o rozstrzygnięcie problemu funkcjonariuszy PRL pełniących pracę w wydziałach łączności organów bezpieczeństwa państwa PRL, którzy ustawą zostali przeniesieni z milicji do policji złożył Rzecznik Praw Obywatelskich.
Są represje i kary dla pracowników
Problem dotyczy postępowań lustracyjnych, ale też jak wskazał przedstawiciel rzecznika, sankcją za służbę w organach bezpieczeństwa PRL płaci się zakazem zajmowania stanowisk kierowniczych. Nawet szeregowi pracownicy jako kłamcy lustracyjni są zwalniani z pracy, a ponadto obniża im się emerytury i renty. Tak było w przypadku szeregowego poborcy podatku. Takie sankcje ponoszą zatrudnieni na podstawie ustawy o sporcie i prawa łowieckiego. Nawet osoby poddające się autolustracji i oczyszczone z zarzutów pozostają na liście współpracowników SB sporządzonej przez Instytut Pamięci Narodowej.
Czytaj także: NSA: Służba w policji bez znaczenia przy żołnierskiej odprawie >>>
Do Rzecznika Praw Obywatelskich kierowane były wnioski wskazujące na rozbieżności w wykładni prawa w zakresie kwalifikowania służby w Milicji Obywatelskiej pełnionej w Wydziałach Łączności Wojewódzkich Urzędów Spraw Wewnętrznych w latach 1984-1990 jako służby w organach bezpieczeństwa państwa. Rozbieżności te wystąpiły w orzecznictwie sądowym w związku z przeprowadzaną w ramach postępowania lustracyjnego oceną zgodności z prawdą oświadczeń lustracyjnych składanych w trybie ustawy z 18 października 2006 r. o ujawnianiu informacji o dokumentach organów bezpieczeństwa państwa z lat 1944-1990 oraz treści tych dokumentów (Dz. U. z 2020 r. poz. 306), zwanej dalej ustawą lustracyjną.
Nie wszystkie sądy zgodziły się z uchwałą SN
Część sądów orzekających w sprawach lustracyjnych przyjmuje, że powyższe zagadnienie zostało rozstrzygnięte definitywnie w uchwale składu siedmiu sędziów Sądu Najwyższego z 14 października 2015 r. (sygn. akt III UZP 8/15, OSNP z 2016 r., z. 4, poz.47) podjętej w związku z rozbieżnościami w orzecznictwie sądowym ujawnionymi na tle przeliczania wysokości świadczeń emerytalnych dla funkcjonariuszy służb mundurowych w związku z pełnieniem przez nich służby w okresie PRL. W uchwale tej Sąd Najwyższy stwierdził, że osoba, która pełniła w latach 1984-1990 służbę w Zarządzie Łączności Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Wydziałach Łączności Wojewódzkich Urzędów Spraw Wewnętrznych, jest osobą, która pełniła służbę w organach bezpieczeństwa państwa (w rozumieniu art. 15b ust. 1 ustawy z dnia 18 lutego 1994 r. o zaopatrzeniu emerytalnym funkcjonariuszy w związku z art. 2 ust. 1 pkt 5 i ust. 3 ustawy lustracyjnej).
Pogląd powyższy został w pełni zaaprobowany m. in. w orzeczeniu Sądu Apelacyjnego w Rzeszowie czy w orzeczeniu Sądu Apelacyjnego w Łodzi. Jednak nie wszystkie sądy podzielały ten pogląd wynikający z uchwały 7 sędziów Izby Pracy.
SN podtrzymuje definicję
Sąd Najwyższy w Izbie Karnej nie zgodził się ze stanowiskiem rzecznika, iż należy pracowników łączności wykluczyć z grona funkcjonariuszy państwa totalitarnego z powodu kolejnych zmian w ustawach, redefiniujących tę służbę, zwłaszcza w kontekście ustawy emerytalnej.
SN podjął uchwałę stanowiącą, że pracownicy wydziałów łączności milicji obywatelskiej są osobami, które pełniły służbę w organach bezpieczeństwa PRL, według ustawy lustracyjnej. Pomimo tego w indywidualnych sprawach trzeba brać pod uwagę wszystkie okoliczności w tym możliwość popełnienia błędu w oświadczeniach z uwagi na niejasność przepisu.
Jak wyjaśniał sędzia sprawozdawca prof. Włodzimierz Wróbel, postępowanie lustracyjne ma charakter represyjny i w razie stwierdzenia fałszywego oświadczenia - można pozbawić człowieka funkcji. Dlatego, że praca w organach bezpieczeństwa PRL jest oceniana negatywnie. Jednak zawiłość przepisów ustawy sprawia, że w konkretnych przypadkach błąd interpretacyjny nie może być przez sądy odczytywany na niekorzyść - zaznaczył sędzia.
Sygnatura akt I KZP 12/20, uchwała 7 sędziów Izby Karnej SN z 26 maja 2021 r.