Inicjatywa ma obejmować krótkoterminową pracę wspieraną przez państwo, ale Komisja nie przedstawiła jeszcze jej szczegółów, w tym z jakich źródeł miałaby być finansowana. Z pomocy takiej mieliby skorzystać pracownicy z Włoch i Hiszpanii, a także innych dotkniętych pandemią Covid-19 krajów UE.
Czytaj: UE: Walka z epidemią nie kosztem zasad i wartości >>
Projektowane rozwiązania mają opierać się na tych wprowadzanych po kryzysie finansowym w 2008 r. Państwa członkowskie, w których funkcjonowały tego typu środki, pomagały ludziom utrzymać pracę, a firmom przetrwać kryzys wraz z ich pracownikami. Koszt wynagrodzenia w części był pokrywany z budżetu, a nie ze środków przedsiębiorstwa. Na razie nie wiadomo, jak miałoby to wyglądać w koncepcji KE, ale von der Leyen wskazuje na gwarancje ze strony wszystkich państw członkowskich.
- Pomysł jest prosty. Jeśli nie ma zamówień, a firmy nie mają co robić z powodu chwilowego szoku zewnętrznego, takiego jak koronawirus, nie powinny zwalniać swoich pracowników. Nadal ich zatrudniają, nawet jeśli mają mniej pracy. W wolnym czasie pracownicy mogą uczyć się np. nowych umiejętności, które przyniosą korzyści zarówno firmie, jak i im samym - tłumaczyła szefowa Komisji.