Główny ekonomista ING Bank Śląski Rafał Benecki o wtorkowych danych GUS dotyczących sprzedaży detalicznej, która w sierpniu br. wzrosła o 3,4 proc. rok do roku, a w ujęciu miesięcznym spadła o 0,7 proc., a także bezrobocia, które obniżyło się do 13 proc.:
"Wzrost sprzedaży detalicznej o 3,4 proc. rok do roku w sierpniu to całkiem dobry wynik, zważywszy na niekorzystną różnicę w dniach roboczych. W sierpniu br. liczba dni wolnych od pracy była mniejsza niż w analogicznym okresie ub.r. Poza tym rynek oczekiwał wyniku poniżej 3 proc. Systematyczna poprawa w realnych dochodach (przynajmniej tych mierzonych funduszem płac w sektorze przedsiębiorstw), przy rosnącej liczbie przejawów ożywienia gospodarczego, powoli przenosi się na decyzje konsumpcyjne.
Podwyższona skłonność do oszczędzania może jednak wygasać powoli w miarę poprawy nastrojów konsumentów i redukcji obaw o bezrobocie. Sierpniowa stopa bezrobocia, niższa o 0,1 pkt proc. od oczekiwań, pomaga w tym. Zakładam, że konsumenci będą stopniowo przyłączać się do ożywienia gospodarczego i do końca roku dodatni wkład konsumpcji prywatnej do wzrostu gospodarczego urośnie do 0,5 pkt proc. Na koniec roku bezrobocie powinno wynieść 13,7 proc.".