Z danych MS wynika, że pracodawcy sporadycznie trafiają za kraty za popełnione przestępstwa w stosunku do zatrudnianych osób. W 2011 roku takich przypadków było jedynie 6, przy czym osób skazanych na karę pozbawienia wolności było ogółem 324. W stosunku do 318 wymiar sprawiedliwości zdecydował o zawieszeniu wykonania kary. W 2010 roku sądy skazały na karę pozbawienia wolności bez zawieszenia jej wykonania tylko 7 osób.
W ostatnim czasie pojawiają się jednak przypadki, gdy pracodawcy trafiają do aresztów z powodu niezrealizowania nałożonych na nich wyroków. Dla przykładu w tym roku w województwie zachodniopomorskim taką sankcję zastosowano wobec dwóch pracodawców. Pierwszy nie zapłacił 3 tys. grzywny nałożonej przez sąd za niedopełnienie obowiązku opłacenia składek na Fundusz Pracy za zatrudnione osoby. W konsekwencji Sąd Rejonowy w Gryfinie wydał postanowienie o zamianie grzywny na zastępczą karę aresztu w wymiarze 30 dni.
Sędziowie nie drenują też kieszeni przestępców. Z danych Ministerstwa Sprawiedliwości wynika, że w 2011 roku tylko w 16 przypadkach grzywna nałożona jako kara samoistna przekraczała 5 tys. zł. Najczęściej jednak jej wysokość mieściła się w przedziale 1– 5 tys. zł.
Okazało się, że bardziej dolegliwe dla przedsiębiorców są grzywny za zwykłe wykroczenia opisane w kodeksie pracy, a nie za przestępstwa w stosunku do pracowników określone w kodeksie karnym.
Źródło: Dziennik Gazeta Prawna, Tomasz Zalewski, 9 września 2013 r.