- W przyszłym roku minie dziesięć lat od zawarcia porozumienia dotyczącego ułatwienia stosowania tej formy organizacji pracy. Najwyższy czas, aby rozpocząć prace nad nowelizacją obecnie obowiązujących przepisów, ponieważ nie przystają do rzeczywistości. Chodzi m.in. o ograniczenie kosztów związanych z wyposażeniem stanowiska pracy w domu, z jednoczesnym zapewnieniem pracownikowi bezpieczeństwa. Chodzi też o zmianę interpretacji pojęcia telepracy przez Państwową Inspekcję Pracy - mówi dr Grażyna Spytek-Bandurska, ekspertka departamentu Dialogu Społecznego i Stosunków Pracy Konfederacji Lewiatan.
Lewiatan: telepraca do nowelizacji
W ciągu najbliższych miesięcy pracodawcy i związkowcy chcą przygotować rozwiązania, które zachęciłyby do stosowania telepracy, a jednocześnie były atrakcyjne dla pracowników. Konfederacja Lewiatan uważa, że w pierwszej kolejności trzeba uregulować kwestie bezpieczeństwa pracy.
Lewiatan proponuje zmiany przepisów o telepracy, gdyż jest to interesująca forma zatrudnienia, ale nie stosowana powszechnie w praktyce ze względu na zbyt rygorystyczne przepisy Kodeksu pracy. Tymczasem wdrożenie telepracy pozwala zwiększyć wydajność pracy, zmniejsza koszty prowadzenia działalności w wielu obszarach funkcjonowania firmy i przygotowania stanowiska dla pracownika, poprawia dostępność i efektywność wielu usług, a także zapewnia optymalizację stanu zatrudnienia. Telepraca i wspierająca ją technika oferują nowe możliwości, dzięki którym wzrastają szanse na tworzenie miejsc pracy i zmniejszanie bezrobocia.
Dzięki ograniczeniu lub eliminacji dojazdów do pracy, osoba zyskuje wolny czas, który może przeznaczyć na realizację własnych spraw (np. podjęcie dodatkowej pracy, kształcenie, opiekę nad członkami rodziny, odpoczynek). W systemie telepracy może być wykonywanych wiele zawodów. Wyjątek stanowią profesje związane bezpośrednio z produkcją dóbr materialnych, bądź niewymagające bezpośrednich i stałych kontaktów z klientami, bądź współpracownikami.