We wspólnym komunikacie kierownictwo GSEE (pracownicy sektora prywatnego)i ADEDY (pracownicy sektora publicznego) apelują o przystąpienie w przyszły wtorek do 24-godzinnego strajku generalnego.
Tymczasem w środę pracownicy służb miejskich, w tym funkcjonariusze policji municypalnej, okupowali w środę budynek władz miejskich w centrum Aten. Główny związek zawodowych pracowników miasta, którzy strajkują od dwóch dni, wezwał do dalszej okupacji budynku w środę i czwartek; rozszerzył ponadto na resztę tygodnia tzw. 24-godzinny strajk kroczący, czyli serię skoordynowanych, następujących na zmianę akcji strajkowych niewielkich grupek pracowników.
Grecki rząd stara się w ramach reform ograniczyć przerost zatrudnienia w sektorze publicznym. Gabinet premiera Antonisa Samarasa chce do końca września wysłać 12,5 tys. osób na przymusowy urlop, który może zakończyć się zwolnieniem. W tym czasie osoby te będą otrzymywać 75 proc. wynagrodzenia. Jeśli w ciągu ośmiu miesięcy nie znajdą zatrudnienia w jednej z pozostałych instytucji państwowych, zostaną zwolnione.
W poniedziałek ministrowie finansów strefy euro i szefowa MFW Christine Lagarde zdecydowali o wypłacie 6,8 mld euro z programu pomocowego dla Grecji. Ateny dostaną tę kwotę w ratach i pod pewnymi warunkami; pod koniec lipca mają dostać 4 mld euro.
Tzw. trojka, czyli eksperci Europejskiego Banku Centralnego, Komisji Europejskiej i MFW przedstawili przed dwoma dniami wnioski z raportu w sprawie realizowania przez Grecję reform przewidzianych w programie pomocowym opiewającym łącznie na 240 mld euro. Ocenili, że Grecja robi postępy, choć jest opóźniona w pewnych obszarach. Trojka doszła jednak do porozumienia z Atenami, które muszą teraz poczynić dodatkowe wysiłki, w tym w zakresie reformy administracji. Reforma ta przewiduje m.in. redukcję zatrudnienia.