Zagrożenia psychospołeczne i zaburzenia układu mięśniowo-szkieletowego stanowią najpowszechniejsze rodzaje ryzyka występujące w europejskich miejscach pracy – wynika z najnowszego ogólnoeuropejskiego badania przedsiębiorstw ESENER-2. Co druga firma w Polsce zmaga się z problemem stresu wynikającego ze współpracy z trudnymi klientami/pacjentami/uczniami.
Główne ustalenia drugiego „Europejskiego badania przedsiębiorstw na temat nowych i pojawiających się zagrożeń w miejscu pracy” (ESENER-2), zorganizowanego przez Europejską Agencję Bezpieczeństwa i Zdrowia w Pracy (EU-OSHA) są już dostępne online.
Celem badania ESENER-2 jest ustalenie rzeczywistych praktyk związanych z BHP w przedsiębiorstwach różnej wielkości, w tym – mikroprzedsiębiorstwach. Uwzględniono przy tym nie tylko zagrożenia o charakterze fizycznym czy biologicznym, ale także, coraz powszechniejsze – psychospołeczne.
W ramach badania pozyskano odpowiedzi z prawie 50 tys. miejsc pracy w 36 państwach, w tym wszystkich 28 państwach członkowskich. ESENER-2 dostarcza informacji na temat sposobów w jaki europejskie przedsiębiorstwa zarządzają kwestiami bezpieczeństwa i zdrowia w pracy (BHP). Wyniki badania zostały przedstawione w formie internetowego pulpitu nawigacyjnego, dzięki czemu dane mogą zostać z łatwością pozyskane przez decydentów, naukowców i praktyków.
Najczęściej zgłaszanym czynnikiem ryzyka jest konieczność kontaktów z trudnymi klientami, pacjentami, uczniami itp. (nieco ponad 50% zakładów w Polsce i średnio 58% w UE-28). Jest to w znacznej mierze związane z rozwojem sektora usług. Czynniki prowadzące do chorób układu mięśniowo-szkieletowego, takie jak męczące lub bolesne pozycje ciała i powtarzające się ruchy rąk lub ramion, są również bardzo często zgłaszane i to we wszystkich sektorach działalności. Na ryzyko wynikające z podnoszenia lub przenoszenia znacznych ciężarów wskazują pracownicy 31,2% polskich przedsiębiorstw, tymczasem o problemach związanych z męczącymi pozycjami ciała informują zatrudnieni w ponad połowie zakładów pracy w Polsce (54,7%).
Wyniki wskazują na to, że w Polsce przedsiębiorcy przeprowadzają ocenę ryzyka zawodowego częściej, aniżeli wynosi średnia europejska (odpowiednio 80,1% i 77,2%). Większe różnice są widoczne w przypadku analizy tego, kim jest osoba odpowiedzialna za przeprowadzenie takiej oceny. W Polsce zdecydowaną większość usług w tym zakresie wykonują firmy zewnętrzne, a jedynie jedna trzecia ocen ryzyka dokonywana jest przez personel wewnętrzny firmy. Tymczasem w niektórych państwach to głównie pracownicy firmy przeprowadzają ocenę ryzyka, nawet w najmniejszych zakładach pracy.
Inne kluczowe ustalenie badania ESENER-2 dotyczy tego, że wysoki poziom udziału pracowników w zarządzaniu bezpieczeństwem pracy (formalnej i nieformalnej partycypacji) jest przydatnym wskaźnikiem dobrej jakości środowiska pracy, w tym jakości zarządzania BHP w ogóle, a w szczególności zarządzania ryzykiem psychospołecznym. Niestety, pracownicy w Polsce rzadziej uczestniczą w przeciwdziałaniu zagrożeniom psychospołecznym, aniżeli zatrudnieni w UE. Zaledwie 47,9% polskich przedsiębiorstw (spośród tych, które prowadzą takie działania) angażuje pracowników w przeprowadzanie przedsięwzięć profilaktycznych, podczas gdy średnia europejska wynosi 64,6%. Jeszcze bardziej alarmująco prezentują się dane dotyczące stosowania przez przedsiębiorstwo polityki zapobiegania stresowi w miejscu pracy – zaledwie 14,9% polskich przedsiębiorstw oferuje pracownikom takie rozwiązania, podczas gdy w Europie plany zapobiegawcze posiada już co trzeci zakład pracy.
Źródło: osha.europa.eu, stan z dnia 15 października 2015 r.