Przeciętne świadczenie polskiego emeryta wyniosło przed dwoma laty 1818 PPS (PPS - to sztuczna waluta, która niweluje różnice cen, bo za jej jednostkę można nabyć w tym samym czasie taką samą ilość towarów i usług we wszystkich porównywanych krajach).

Było więc o 1 proc. wyższe niż w Czechach, o ponad 5 proc. wyższe niż na Węgrzech i o 20 proc - niż na Słowacji.
W porównaniu z emeryturami wypłacanymi w Rumunii świadczenia polskich seniorów są o 69 proc. większe, a w stosunku do średnich w Bułgarii aż o 85 proc. wyższe.
Z przytaczanych przez "DGP" danych wynika, że najlepiej powodzi się emerytom w Luksemburgu. Wysokość tamtejszego świadczenia to aż 6052 PPS. W zajmującej drugie miejsce Austrii jest to już o 1400 PPS mniej.
Świadczenia polskich emerytów rosną co roku w tempie minimalnie wyższym niż w UE. Gdyby się takie tempo utrzymało, to średnią starej unijnej "piętnastki" moglibyśmy osiągnąć za 59 lat.