Minister zaznaczył, że podczas spotkania przedstawił związkowcom główne argumenty, które spowodowały, że nie zostały uwzględnione ich uwagi do reformy. "Po dzisiejszej rozmowie przesyłamy projekt na Komitet Stały (Rady Ministrów). Mamy nadzieję, że jeszcze w marcu Rada Ministrów się nim zajmie" - dodał. "Dzisiejsza rozmowa w projekcie nic nie zmieniła, ale uważam, że moim obowiązkiem było przedstawienie także moich argumentów, mojej oceny" - dodał.
Poinformował, że zobowiązał się, iż resort udzieli szczegółowej odpowiedzi na wszystkie uwagi i stanowiska, które zostały przesłane w trakcie konsultacji społecznych.
Cichocki powiedział również, że przedstawiciele związków zawodowych podnosili dwie kwestie - chcieli, aby wiek, od którego funkcjonariusz otrzyma emeryturę, był niższy albo żeby go w ogóle nie było (zgodnie z propozycją zmian funkcjonariusze będą mogli przejść na emeryturę po 55. roku życia pod warunkiem, że przepracowali co najmniej 25 lat); oraz chcieli, aby emerytura naliczana była od wysokości ostatniej pensji (rząd proponuje, aby wyliczana była ze średniej z trzech wybranych lat).
"Nam się wydaje, że jeśli jest propozycja podniesienia wieku emerytalnego dla wszystkich osób to podobnie musi być w przypadku funkcjonariuszy. (...) Proponujemy wyliczanie średniej z trzech wybranych lat służby, aby ograniczać pewną patologię, że podwyższa się pensje funkcjonariuszowi w ostatnim miesiącu, by miał większą emeryturę" - wyjaśnił. (PAP)
pru/ ral/ bno/ jbr/