W Radzie Dialogu Społecznego odbyła się dyskusja nad prezydenckim projektem zmian w systemie emerytalnym. BCC uznał prezydenckie propozycje zmian za niebezpieczne gospodarczo i szkodliwe społecznie, zwłaszcza dla kobiet. W trakcie negocjacji na forum Rady Dialogu Społecznego staraliśmy się ograniczyć ich wpływ. Negocjacje nie dały jednak pozytywnego wyniku, ponieważ dyskutowane, nowe warunki przechodzenia na emeryturę były przez stronę związkową traktowane jako zbiór niezależnych warunków, podczas gdy strona pracodawców traktowała je jako łączne i formujące spójny, finansowo uzasadniony system.
BCC pozostaje otwarty na dalszą dyskusję na temat rozwiązań szczegółowych zmiany prezydenckiego projektu w rekomendowanych podczas prac w RDS kierunkach, jednakże wobec faktu stałego wydłużania się średniej życia populacji nie widzi możliwości negocjowania rozwiązań, które w szczególności trwale zatrzymałyby podnoszenie powszechnego wieku emerytalnego kobiet lub zwiększały deficyt Funduszu Ubezpieczeń Społecznych.
Zobacz: Prezydent: Polacy liczą na obniżenie wieku emerytalnego
W Polsce, dzięki reformie Jerzego Buzka z 1999 r., obowiązuje obecnie system zdefiniowanej składki. Oznacza to, że emeryturę wylicza się, dzieląc zebrane w ciągu lat pracy składki emerytalne przez przeciętną, statystyczną dalszą długość życia (im więcej odłożymy, tym emerytura będzie wyższa – przed reformą wysokość emerytury nie zależała od wielkości odprowadzanych w przeszłości składek). Tego systemu projekt prezydencki proponuje nie zmieniać.
Ale faktyczne przechodzenie na emeryturę zależy także od ustawowego wieku emerytalnego. W prezydenckim projekcie zmian w systemie emerytalnym, chodzi głównie o powrót do wieku emerytalnego 60 lat dla kobiet i 65 lat dla mężczyzn, a więc nawet nie o zatrzymanie wprowadzanego już od kilku lat, stopniowego podwyższania wieku przechodzenia na emeryturę do 67 lat, ale o cofnięcie z obecnego poziomu 61 lat dla kobiet i 66 lat dla mężczyzn. Wprowadzenie tego projektu skutkowałoby dużymi kosztami dla gospodarki, bo zmniejszyłoby podaż pracy o blisko 1 mln osób w ciągu pierwszych 5 lat po wprowadzeniu projektu, z fatalnymi skutkami dla finansów publicznych i wzrostu gospodarczego.
W trakcie prac w Radzie Dialogu Społecznego zaproponowano porozumienie, którego celem było zniwelowanie, w dużym stopniu, negatywnych skutków prezydenckiego projektu. Jej istotą było zatrzymanie dalszego podnoszenia wieku emerytalnego na obecnym poziomie.
BCC proponował i to podtrzymuje, aby na emeryturę można było odejść przy spełnieniu następujących, innych niż wiek, warunków:
1. dopiero po 35 latach odkładania składek w przypadku kobiet oraz po 40 latach – w przypadku mężczyzn. W tym rozumieniu nie chodzi więc o kryterium stażowe (lata pracy), lecz o kryterium składkowe – czyli okres kiedy faktycznie od pensji były odprowadzane składki (wtedy do tego okresu nie liczą się np. studia);
2. powyższa propozycja odejścia na emeryturę po uwzględnieniu kryterium składkowego, będzie możliwa jedynie dla tych, którzy uzbierają kapitał pozwalający na wypłatę co najmniej 130 proc. najniższej emerytury (obecnie 882 zł brutto);
3. w ramach najbliższych przeglądów emerytalnych podjęte zostaną prace nad warunkami, które powinny być spełnione dla zrównania wieku emerytalnego kobiet i mężczyzn.
Przeczytaj: Kanadyjski rząd wycofuje się z wydłużenia wieku emerytalnego do 67 lat
Takie rozwiązanie jest o wiele bardziej bezpieczne dla gospodarki, więc tym samym dla przedsiębiorców i wszystkich podatników. Oczywiście – zgodnie z pryncypiami BCC – pożądany kierunek zmian to wydłużenie wieku emerytalnego do 67 lat dla obu płci, tak jak robi to obecnie większość krajów Unii Europejskiej (dlatego jednym z naszych warunków, jest też stopniowe wyrównywanie tego wieku).
Zdaniem BCC, z powodu dużego i pogłębiającego się deficytu finansowego w Funduszu Ubezpieczeń Społecznych (w 2016 roku przeciętny deficyt ma wynieść ponad 42 mld zł czyli ok. 2,2% PKB), każda nowa inicjatywa emerytalna nie powinna pogłębiać tego zadłużenia.
Istotą działań BCC w obszarze ubezpieczeń społecznych jest stopniowa naprawa systemu emerytalnego poprzez ograniczanie i likwidację przywilejów emerytalnych, a także rozwój dobrowolnego oszczędzania na emeryturę, wzorem wielu rozwiniętych krajów europejskich.