Pozwy zbiorowe wracają do łask. Właśnie weszły w życie przepisy, które mają spopularyzować je wśród konsumentów. Chodzi o nowelizację ustawy o dochodzeniu roszczeń w postępowaniu grupowym.

Umożliwia ona organizacjom konsumenckim występowanie w imieniu konsumentów (powództwo przedstawicielskie) przeciwko przedsiębiorcom z powództwami, by zaprzestali stosowania szkodliwych praktyk lub zapłacili odszkodowanie. Nowe przepisy wprowadzają jednocześnie  "bezpieczniki", które mają zapobiegać nadużyciom. W przeszłości bowiem powstawały jak "grzyby po deszczu" organizacje, które na wnoszeniu powództw dobrze zarabiały. Czy ta praktyka razem z pozwami grupowymi ożyje, czas pokaże. Poza tym nie da się wykluczyć, że powództwa będą służyły jako element walki pomiędzy przedsiębiorstwami konkurencyjnymi.
Czytaj też: Przedsiębiorcy boją się zmian w postępowaniach grupowych i pozwów pieniaczy

 

Organizacja może skarżyć praktycznie na wszystko 

Przepisy dotyczące postępowań grupowych istnieją od lat. W praktyce mają jednak marginalne znaczenie. Procedura grupowa w dotychczasowym kształcie była zbyt sformalizowana i skomplikowana. Nowe przepisy mają to zmienić w odniesieniu do spraw dotyczących praktyk naruszających ogólne interesy konsumentów. 

- Istotą nowelizacji jest umożliwienie dochodzenia przed sądem cywilnym roszczeń związanych z naruszeniami zbiorowych interesów konsumentów, które dotychczas mogły być przedmiotem jedynie postępowania administracyjnego prowadzonego przez UOKiK. To ograniczenie formalne, w połączeniu z „akcyjnym” stosowaniem przepisów – na zasadzie: w tym roku deweloperzy, w przyszłym instytucje finansowe, a za dwa lata biura podróży – powodowało, że wiele nieuczciwych i antykonsumenckich działań przedsiębiorców pozostawało bezkarnych - uważa dr Tomasz Ludwik Krawczyk, adwokat w GKR Legal.

Zakres spraw, których dotyczy nowelizacja jest bardzo szeroki i obejmuje w zasadzie wszystkie niedozwolone praktyki, wymierzone w konsumentów

- W ramach powództwa przedstawicielskiego podmioty upoważnione będą mogły żądać stwierdzenia niedozwolonego charakteru postanowień umownych, wprowadzających w błąd kampanii reklamowych, naruszenia obowiązków informacyjnych na etapie przedkontraktowym czy naliczania dodatkowych, ukrytych opłat. Przy okazji będą też mogły dochodzić roszczeń cywilnoprawnych, a więc np. odszkodowania, zwrotu środków pieniężnych czy roszczeń reklamacyjnych - wylicza Weronika Herbet-Homenda, prawniczka w BWHS Wojciechowski Springer i Wspólnicy. 

W opinii mec. Tomasza Ludwika Krawczyka przyznanie „podmiotom upoważnionym” prawa do wytaczania powództwa grupowych w takich sprawach zmobilizuje przedsiębiorców do przestrzegania prawa konsumenckiego, podobnie jak stało się to kiedyś z regulacjami dotyczącymi klauzul abuzywnych w regulaminach umownych. - Przedsiębiorcy zaczęli przestrzegać zakazu ich stosowania dopiero pod wpływem powództw wytaczanych przez podmioty prywatne, działające formalnie na zasadach non-profit - dodaje.

 

Przedsprzedaż

 

Bez limitu grupy 

Nowe przepisy znoszą minimalną liczbę członków grupy do wniesienia powództwa o stwierdzenie stosowania praktyk naruszających ogólne interesy konsumentów. Do tej pory powództwo mogła wnieść grupa licząca minimum 10 osób. 

- Teraz limit obowiązuje tylko, jeżeli powód (podmiot upoważniony) będzie dochodził roszczeń (np. odszkodowawczych) na rzecz konkretnych konsumentów. Jeżeli natomiast przedmiotem żądania będzie jedynie stwierdzenie, że dana praktyka przedsiębiorcy jest bezprawna, nie będzie musiał gromadzić grupy i spełniać związanych z tym formalności - wyjaśnia Weronika Herbet-Homenda. 

Dzięki temu, powództwa przedstawicielskie mogą odciążyć UOKiK, do którego obecnie kierowane są zawiadomienia w sprawie podejrzenia stosowania różnych praktyk antykonsumenckich. Urząd ten nie ma jednak obowiązku interweniowania w każdej sprawie, co jest zresztą zrozumiałe – ze względu na skalę działalności i liczbę spraw, konieczna jest priorytetyzacja sygnałów otrzymywanych z rynku. Powództwa przedstawicielskie są więc szansą dla tych mniej „chwytliwych” spraw, którymi prezes UOKiK nie ma możliwości się zająć.  

Czytaj też w LEX: Zbiorowe roszczenia konsumenckie >

 

Taka sama podstawa prawna wystarczy

Dotychczas barierą dla konsumenckich powództw grupowych był również wymóg, aby wszystkie roszczenia dochodzone pozwem były tego samego rodzaju, miały tę samą podstawę faktyczną i prawną, a dodatkowo ich wysokość była ujednolicona.

- Od 29 sierpnia te wymogi znikną we wszystkich sprawach konsumenckich. Wystarczy, że roszczenia będą oparte na tej samej podstawie prawnej. Przykładowo, w ramach jednego powództwa dotyczącego bezprawnej podwyżki, podmiot upoważniony będzie mógł dochodzić na rzecz każdego konsumenta zwrotu bezpodstawnego wzbogacenia w innej wysokości, w zależności od wysokości spełnionego uprzednio świadczenia - komentuje mec. Weronika Herbet-Homenda. 

 

Więcej obowiązków dla prezesa UOKiK-u

Od czwartku UOKiK, choć z jednej strony zostanie odciążony, z drugiej jednak będzie musiał odpowiadać na zawiadomienia podmiotów upoważnionych, zamierzających wytoczyć powództwa, udzielać informacji o toczących się postępowaniach i innych informacji istotnych z punktu widzenia wytaczanego powództwa.

Prezes tego urzędu będzie również odpowiedzialny za prowadzenie rejestru podmiotów upoważnionych, zbieranie składanych mu sprawozdań oraz cykliczną weryfikację spełniania przez te podmioty ustawowych warunków. W ostatecznym rozrachunku może się więc okazać, że nowe regulacje to dla organu z jednej strony ułatwienie, a z drugiej istotne obciążenie organizacyjne.

 

Nowy sposób na łatwy zarobek?

Istnieje jednak ryzyko, że nowe przepisy będą nadużywane.  Wnoszenie powództw będzie bowiem zasadniczo bezpłatne dla strony powodowej (jedyny koszt to ewentualna opłata w związku z przystąpieniem do grupy, uiszczana przez samego konsumenta). Z kolei przedsiębiorcy będą więcej płacić za udział w postępowaniach. 

- Minimalizacji nadużyć w tym zakresie mają służyć ustawowe wymogi, które musi spełniać każda organizacja ubiegająca się o status podmiotu upoważnionego. Swoisty „test powagi” stanowi również procedura wpisu takich podmiotów do rejestru oraz późniejsza weryfikacja ich działalności przez prezesa UOKiK. Pozostaje więc mieć nadzieję, że całokształt zastosowanych w tym zakresie rozwiązań instytucjonalnych sprawi, że podmioty upoważnione będą korzystać ze swoich uprawnień zgodnie z intencją ustawodawcy – tj. w celu zwiększenia efektywności ochrony polskich konsumentów - uspokaja mec. Weronika Herbet-Homenda. 

Martyna Popiołek-Dębska, radca prawny nie jest jednak przekonana, czy "bezpieczniki" w prawie zadziałają. 

 - Nie da się wykluczyć, że narzędzie będzie służyło jako element walki pomiędzy przedsiębiorstwami konkurencyjnymi. Mechanizm ochronny, jakim jest brak możliwości finansowania przez przedsiębiorców organizacji, które występują w tego rodzaju postępowaniach, może nie być wystarczający podobnie jak i obowiązki informacyjne z tym związane. Nie można wykluczyć niestety działania organizacji dla zysku. Pamiętamy pozwy kierowane do UOKiK przez stowarzyszenia konsumenckie, których celem było uznanie postanowień wzorca umownego za niedozwolone w konkretnym wzorcu umownym stosowanym przez przedsiębiorcę wobec konsumentów. Drobni przedsiębiorcy otrzymywali po kilkadziesiąt takich pozwów, co kończyło się często koniecznością poniesienia istotnych kosztów tych postępowań - ostrzega.

Czytaj też w LEX: Postępowanie grupowe a zasada pełnego odszkodowania >