Istotą problemu była ochrona zabytków. Sąd Okręgowy w Tarnowie zapytał Izbę Cywilną Sądu Najwyższego, czy wojewódzki konserwator zabytków musi wyrazić zgodę na przejazdy samochodów przez XIX -wieczną bramę.
Czytaj też: Powieszenie tablicy na zabytkowym budynku wymaga pozwolenia na budowę>>
Sąd Najwyższy odpowiedział negatywnie, gdyż w powołanym przez sąd II instancji przepisie - art. 36 ust. 1 pkt. 9 ustawy o ochronie zabytków mowa jest o zabytku, a nie zabytkowym kompleksie urbanistycznym, którego częścią sporna brama jest - jak stwierdził sędzia sprawozdawca Krzysztof Pietrzykowski.
Według spornego przepisu, pozwolenia wojewódzkiego konserwatora zabytków wymaga zmiana przeznaczenia zabytku wpisanego do rejestru lub sposobu korzystania z tego zabytku.
Nowe klucze do bramy
Problem powstał, gdy Jacek S., właściciel nieruchomości wyremontował zabytkową bramę wjazdową za 70 tys. zł i zauważył, że samochody przez nią przejeżdżające niszczą tę konstrukcję. Wobec tego w 2013 r. zmienił zamek i dorobił nowe klucze. Jednak nie przekazał ich właścicielom posesji następnej - Annie i Mariuszowi Z. Wobec tego nie mogli oni swoimi autami wjechać na miejsca parkingowe przed siedzibą swojej firmy.
Wnioskodawcy Anna M. i Mariusz M. wnieśli o ustanowienie drogi koniecznej na rzecz każdego z właścicieli działki. Uczestnik Jacek wniósł o oddalenie wniosku.
Sąd Rejonowy w lipcu 2019 r. ustanowił służebność drogi koniecznej o długości ponad 6 metrów i szerokości ok. 3 metrów. Przy czym sąd zasądził na rzecz uczestnika J.M. wynagrodzenie 10 tys. zł.
Czytaj też: NSA: Decyzja budowlana nie zastąpi pozwolenia konserwatora zabytków>>
Działka jest obciążona służebnością gruntową przejazdu i przechodu po całej działce po jednej z działek i po drugie prawem przechodu poprzez główne wejście w budynku mieszkalnym dwupietrowym na rzecz każdoczesnych właścicieli. Z tym, że służebność przechodu dotyczy wszystkich klientów spółki, która ma siedzibę w tym budynku. Dlatego, że szerokość tego domu odpowiada całej szerokości działki. W budynku znajdują się lokale użytkowe; optyk, fotograf firma O. i S. i lokale mieszkalne, a przed nim trzy miejsca parkingowe.
Jedyna możliwość wjazdu na dziedziniec przed budynkiem istnieje przez bramę wjazdową i przejazd wzdłuż granicy z drugą działką.
Żądanie zniesienia służebności - nie uwzględnione
Jacek S. domagał się zniesienia służebności. Prawomocnym wyrokiem z 14 lipca 2017 r. sąd I instancji umorzył postępowanie w zakresie żądania zniesienia tej służebności. na podstawie art. 294 kc. A także - oddalił powództwo co do ustalenia wygaśnięta służebności.
Sąd uznał, że nie odpadły przesłanki ustanowienia drogi koniecznej dla nieruchomości władnącej, tym bardziej, że nie wykazano, aby nieruchomości władnące uzyskały alternatywny dostęp do drogi publicznej. Nie sposób też uznać, że, by powodowała ona utratę wszelkiego znaczenia dla nieruchomości.
Następnie wnioskodawcy, wspólnicy spółki 31 października 2017 r. uzyskali od Sądu Rejonowego postanowienie, że nabyli oni 31 grudnia 2013 r. przez zasiedzenie służebność gruntową przechodu i przejazdu poprzez działkę odpowiadającą parceli budowlanej.
Apelacja uczestnika
Uczestnik, właściciel bramy Jacek S. złożył apelację od tego postanowienia do Sądu Okręgowego w Tarnowie. Sąd ten powziął wątpliwość czy obciążenie służebnością drogi koniecznej - przejazdu i przechodu - nieruchomości zlokalizowanej na obszarze wpisanego do rejestru zabytków układu urbanistycznego wymaga uprzedniego uzyskania pozwolenia wojewódzkiego konserwatora zabytków w trybie art. 36 ust. 1 pkt 9 ustawy z 23 lipca 2003 r. o ochronie zabytków i opiece nad zabytkami?
Zdaniem pełnomocnika Jacka S., radcy prawnego Kamila Kurzawskiego brama ulega stopniowemu zniszczeniu, gdy przejeżdżają nią ciężarówki i inne samochody. A co więcej, biegły i wojewódzki konserwator zabytków negatywnie ocenili skutki ruchu pojazdów dla ochrony wyremontowanej bramy.
Przywrócenie stanu obowiązującego 100 lat
W odpowiedzi na te zarzuty pełnomocnik wnioskodawców, radca prawny Zbigniew Cybulski stwierdził, że zezwolenie na przejazd nie wymaga zgody wojewódzkiego konserwatora zabytków, dlatego, że brama wchodzi w skład kompleksu, układu urbanistycznego, a sama zabytkiem nie jest.
Tę myśl potwierdził Sąd Najwyższy w podjętej uchwale. W uzasadnieniu uchwały sędzia sprawozdawca zaznaczył, że przepis art. 36 ust. 1 pkt 9. nie ma zastosowania. Zmiana użytkowania nastąpiła, gdy uczestnik zamknął dwie bramy, a nie wtedy, gdy przywrócono stan poprzedni, który istniał ponad sto lat, od 1905 roku. Zamknięcie bramy nie miało na celu ochrony zabytków - dodał sędzia.
Izba Cywilna SN stoi na stanowisku, że przepis o ochronie zabytków i pracach konserwatorskich należy stosować ściśle, a nie rozszerzająco, gdyż chodzi tu także o ochronę konstytucyjnego prawa własności.
Sygnatura akt III CZP 21/20, uchwała z 26 lutego 2021 r.