W ostatnich tygodniach prezes UOKiK wydał kolejne decyzje i nałożył kary na dwóch przedsiębiorców publikujących w internecie fałszywe opinie o produktach i usługach firm, które zlecały publikację. Od grudnia 2022 r. urząd wydał już sześć decyzji kwestionujących takie działania, a kolejne postępowania są w toku.

Ukarani przedsiębiorcy nie korzystali z usług i towarów swoich kontrahentów, a mimo to je oceniali. Oferowali także publikowanie opinii wcześniej przygotowanych przez ich zleceniodawców. To nieuczciwa  praktyka rynkowa wprowadzająca konsumentów w błąd poprzez tworzenie i publikowanie na portalach i forach internetowych nieprawdziwych komentarzy, opinii i ocen na temat firm zlecających takie publikacje lub oferowanych przez nich towarów lub usług.

Tego rodzaju działania mogą wpływać na decyzje konsumentów.

Czytaj też:  Ekościema i zwodnicze interfejsy pod lupą prezesa UOKiK-u

Ryzykowne hasła

O nieuczciwym charakterze zakwestionowanych przez prezesa UOKiK działań świadczyły chociażby hasła, którymi reklamowali swoje usługi ukarane firmy: „Zachowujemy zasadę obiektywności, czyli kreujemy maksymalnie neutralne wrażenie treści, aby przekaz informacyjny nie wydał się reklamą” oraz „Pamiętaj, że nie musisz czekać na to, aby użytkownicy docenili Twoją pracę poprzez zamieszczenie pozytywnych ocen. Możesz mieć je od zaraz. Wystarczy, że skorzystasz z naszego wsparcia (…).”

Szczególną czujność pod tym względem powinny zachować agencje reklamowe, przedsiębiorcy świadczący usługi SEM (ang. Search Engine Marketing), usługi SEO (ang. Search Engine Optimization), związane z pozycjonowanie stron internetowych.

Świadcząc takie usługi, należy uważać, w jakim kontekście używane są, m.in. takie hasła jak: „Możesz polepszyć swoją ocenę i dzięki temu zwiększyć swoje obroty”. Obarczone ryzykiem są również twierdzenia o „zachowaniu pełnej dyskrecji” w zakresie świadczenia usług marketingowych oraz dodawaniu recenzji z różnych kont, wielu adresów IP oraz pisaniu ich w różnym stylu, aby uniemożliwić ich wykrycie. Potwierdzeniem nielegalnej praktyki publikowania nieprawdziwych opinii mogą okazać się również raporty z wykonanej usługi.

 

Przedsprzedaż

Nieprawdziwe opinie to naruszenie prawa

Publikacja nieprawdziwych opinii i komentarzy jest sprzeczne z prawem bez względu na to, czy zostanie oznaczona jako opłacona, czy też nie (tego rodzaju oznaczenie nie wpływa na ocenę nieprawdziwego charakteru tego rodzaju treści). Za stosowanie tego rodzaju nieuczciwych praktyk przedsiębiorcom grozi kara do 10 proc. osiągniętego w poprzednim roku obrotu, a menadżerom (zarówno obecnym, jak i byłym) do 2 mln zł.

Od początku 2023 r. obowiązują przepisy unijnej dyrektywy Omnibus, które zakładają większą przejrzystość zakupów w internecie. Jedną z ważnych zmian jest uregulowanie kwestii związanych z opiniami konsumentów. Każdy przedsiębiorca, który zapewnia dostęp do recenzji produktów i usług, musi podać, czy je weryfikuje. Jeśli tak, to powinien poinformować w jaki sposób sprawdza ich autentyczność, a także czy zamieszcza je wszystkie. Przedsiębiorca nie może twierdzić, że opinie zostały zamieszczone przez konsumentów, którzy używali danego produktu lub go kupili, jeśli nie podjął działań, by to zweryfikować.

Katarzyna Racka, radca prawny, wspólnik w BWHS Wojciechowski Springer i Wspólnicy