Przedsiębiorca zwrócił się do burmistrza o wydanie decyzji o środowiskowych uwarunkowaniach zgody na realizację przedsięwzięcia mającego polegać na budowie stolarni przeznaczonej do produkcji mebli.
Burmistrz nałożył na inwestora obowiązek przeprowadzenia oceny oddziaływania planowanego przedsięwzięcia na środowisko i ustalił zakres wymaganego raportu.
Po otrzymaniu oceny i raportu burmistrz ustalił środowiskowe uwarunkowania zgody na realizację przedsięwzięcia.
Jeden z właścicieli nieruchomości znajdującej się w sąsiedztwie planowanej inwestycji, wniósł skargę do sądu administracyjnego.
Jego zdaniem raport o oddziaływaniu przedsięwzięcia na środowisko był niekompletny.
Ocena oddziaływania decyzji o ustaleniu warunków zabudowy dla terenów sąsiednich nie odniosła do postanowień obowiązującego studium uwarunkowań i kierunków zagospodarowania przestrzennego (SUiKZP). Spowodowało to błędne przyjęcie, że teren inwestycji nie jest położony w obszarze przeznaczonym pod zabudowę mieszkaniową, podczas gdy tak właśnie jest a brak jest inwestycji związanych z produkcją.
WSA zauważył, iż w toku prowadzonego postępowania zmianie uległy warunki w otoczeniu działki, na której miała być realizowana inwestycja.
Na działkach sąsiednich powstały bowiem zamierzenia budowy domów jednorodzinnych. Fakt ten spowodował, wycofanie się przez organy z dotychczasowych opinii, a to stanowiło podstawę uzupełnienia raportu.
Konflikty społeczne ujawniły się później co potwierdza treść odwołania.
Sąd podkreślił, iż oceniając konflikty społeczne nie można pominąć studium uwarunkowań i kierunków zagospodarowania przestrzennego gminy, które co do zasady jest aktem kierownictwa wewnętrznego, ale zawiera też opis istniejącego stanu zagospodarowania przestrzeni.
Na podstawie:
Wyrok WSA w Rzeszowie z 25 listopada 2015 r., sygn. akt II SA/Rz 1273/15, prawomocny