Procedowana właśnie w Senacie duża nowelizacja prawa budowlanego przewiduje tzw. uproszczoną legalizację dla budynków powstałych bez zgłoszenia czy pozwolenia na budowę ponad 20 lat temu. Takiego bezpłatnego postępowania nie można byłoby wszcząć tylko wobec budynków z nakazem rozbiórki.

I przeciwko tym przepisom wystąpili działkowcy. Zasypali Senat stanowiskami i apelami, i ten ich wysłuchał. W efekcie senatorowie podczas posiedzenia Komisji Infrastruktury przegłosowali poprawkę, zgodnie z którą przepisy o uproszczonej legalizacji nie będą stosowane w przypadku domów rekreacyjnych postawionych zgodnie z ustawą o ROD. Dlaczego?

Czytaj również: Zmiany w prawie budowlanym mogą utrudnić budowę domu >>

 

Groził nam wysyp dzikich osiedli

Małgorzata Jasińska, przewodnicząca Kolegium Prezesów Grudziądz Południe pisze, że wejście przepisów o legalizacji może doprowadzić do legalizacji ponadwymiarowych altan. A to może stanowić pierwszy krok do zamienienia Rodzinnych Ogrodów działkowych (ROD) w osiedla mieszkaniowe. Zjawisko związane  z nielegalnym zamieszkiwaniem, to problemy ze śmieciami, kanalizacją, wysokimi opłatami za energię. Podobne argumenty przedstawił Leonard Niewiński z ROD w Gdyni. Jego zdaniem za sprawą uproszczonej legalizacji ROD staną się terenami dzikiego zamieszkiwania. Ponadto przewodnicząca Jaśkiewicz zwraca uwagę, że w kontekście rosnącej liczby samowoli budowlanych na terenach ogrodów działkowych, a także zaniechania zwalczania tego zjawiska przez organy nadzoru budowlanego, może dojść u potencjalnych nabywców działek do niewłaściwego wyobrażenia na temat funkcji ogród działkowych. 

Sprawdź w LEX:

Senatorowie uwzględnili uwagi działkowców

W efekcie senatorowie zgłosili poprawkę, która dodaje nowy artykuł 19a do ustawy o rodzinnych ogrodach działkowych. Zgodnie z nim uproszczonego postępowania legalizacyjnego nie stosuje się do obiektów budowlanych służących do zaspokajania wypoczynkowych i rekreacyjnych potrzeb w budynkach stojących na terenach ROD. Poprawkę tę poparli również senatorowie opozycji.

Za jej sprawą właściciele ponadwymiarowych altan nie mogą myśleć, że wkrótce je zalegalizują. Takie działanie będzie można podjąć wobec innych ponad 20-letnich budowli. Mariola Berdysz, dyrektor Fundacji Wszechnica Budowlana żałuje, że podczas prac parlamentarnych nie wprowadzono dla tych pozostałych budowli określonego czasu na legalizację.  - To powinna być abolicja czasowa. Ustawa powinna przewidywać w okres, w którym można dokonać legalizacji, np. rok.  Wówczas można by taką "prawną żabę" zaakceptować. A tak mamy sytuację, że ktoś coś wybuduje na końcu wsi, w ciemnym lesie, poczeka 20 lat i potem zalegalizuje, i to bezpłatnie - ocenia Mariola Berdysz. Nowe przepisy mają zacząć obowiązywać po pół roku od publikacji w Dzienniku Ustaw.

Sprawdź w LEX: