Mimo istnienia w Polsce tego systemu nabywcy czy wynajmujący mieszkania mają trudności ze sprawdzeniem kosztów ogrzewania. Zdaniem ekspertów szacowane koszty ogrzewania powinny być wprost podawane na świadectwie energetycznym i udostępniane potencjalnemu nabywcy. Polski system świadectw energetycznych co prawda zawiera parametry, na podstawie których można oszacować te koszty, ale są one ukryte.
Jest to wynikiem braku jednolitej i wiarygodnej metodologii oraz kontroli tego systemu. Sam proces przygotowywania świadectwa energetycznego opiera się na wielu założeniach, które mogą być dosyć uznaniowo przyjmowane przez firmy sporządzające takie świadectwa. Oznacza to, że dla tego samego budynku mogą powstać certyfikaty, które od strony formalnej będą sporządzone poprawnie, natomiast różnice w wartościach mogą sięgać kilkunastu procent.
System certyfikatów energetycznych jest źle skonstruowany
Najwyższą pozycję w domowych rachunkach zajmują koszty ogrzewania. Aby je ograniczyć można zdecydować się na kupno lub wynajęcie energooszczędnej nieruchomości. Wybór takich domów miał ułatwić obowiązujący od pięciu lat w naszym kraju system świadectw energetycznych, który przez ekspertów jest jednak oceniany jako źle skonstruowany i niewiarygodny.