Centralna oraz zachodnia część woj. śląskiego (w której mieści się Rybnik) to miejsca, gdzie szczególnie zimą oddycha się bardzo zanieczyszczonym powietrzem. Przyczyną jest głównie smog, efekt przede wszystkim tzw. niskiej emisji. To efekt spalania w prymitywnych, głównie domowych paleniskach, paliw niskiej jakości, czasem odpadów. Skala zjawiska wzrasta w rejonach gęsto zaludnionych, a jednocześnie słabiej zurbanizowanych, gdzie zwykle nie dociera np. ciepło systemowe.
Dlatego wraz z sezonem grzewczym lokalne samorządy zaczęły m.in. zapowiadać kontrole spalanych przez mieszkańców paliw, apelować do nich o współpracę i zgłoszenia w tym zakresie, wyposażać straże miejskie w dokumenty i narzędzia czy organizować spotkania szkoleniowo-informacyjne dla mieszkańców.
Na początku listopada w Rybniku, gdzie problem jest szczególnie dotkliwy, rozpoczęła się kampania promocyjno-informacyjna „Nadchodzi błękit”. Rozmieszczone w mieście billboardy i strona internetowa m.in. pokazują mieszkańców Rybnika, którzy wymienili swoje źródło ciepła - także przy wsparciu dostępnych dotacji - i na tej podstawie przekonują osiągniętymi korzyściami.
„Walce o czyste powietrze w Rybniku towarzyszą trzy hasła: edukacja, dotacja i na końcu kara. Za nami m.in. kampania edukacyjna Wyjście Smoga, w trakcie jest kolejna: Nadchodzi błękit. Jest też element dotacyjny, który funkcjonuje w oparciu o nowy regulamin” - powiedział cytowany w środowej informacji magistratu prezydent Rybnika Piotr Kuczera.
„Dzisiaj mieszkańcy mają więc dostęp do informacji na temat tego, jakie zachowania są właściwe, mają też możliwość skorzystania z finansowego wsparcia na inwestycje ekologiczne. Możemy zatem wprowadzić element związany z egzekwowaniem konsekwencji za zachowania niewłaściwe. Tym zajmuje się straż miejska” - wyjaśnił prezydent.
Pierwszy Eko patrol straży miejskiej wyjechał na ulice Rybnika w poniedziałek. Do jego zadań należy m.in. sprawdzanie czym mieszkańcy palą w piecach i czy prowadzą właściwą gospodarkę odpadami. Strażnicy mogą pobierać próbki popiołu do kontroli, a także przy wykorzystaniu kamery termowizyjnej mają starać się edukować, jak ważna jest termomodernizacja budynków.
„Dotychczas dzielnicowi i patrole interwencyjne reagowały na nieprawidłowości związane z niewłaściwym postojem pojazdów, zakłócaniem ciszy nocnej, spokoju i porządku publicznego, kontrolami posesji i sprawdzaniem, czym palono w piecach. Teraz te zadania zostały w pewnym stopniu rozgraniczone” - wskazał komendant Straży Miejskiej w Rybniku Arkadiusz Kaczmarczyk.
Dowiedz się więcej z książki | |
Prawo ochrony środowiska. Komentarz
|
Eko patrol tworzą dzielnicowi z doświadczeniem przy kontroli nieruchomości oraz w interwencjach związanych z szeroko rozumianą ekologią. Służbę w Eko patrolu pełnić ma na zmianę sześcioro strażników, stale podnoszących kwalifikacje związane z ochroną środowiska. Na potrzeby Eko patrolu przystosowano jeden z pojazdów straży miejskiej.
Strażnicy mają kontrolować posesje na podstawie zgłoszeń mieszkańców, analiz danych dotyczących odbioru odpadów segregowanych oraz wtedy, gdy sami zauważą sygnały mogące świadczyć o ew. nieprawidłowościach. Będą mogli nakładać grzywny sięgające 500 zł i kierować wnioski do sądu - mogącego zwiększyć karę do 5 tys. zł.
Łącznie już w tym roku rybniccy strażnicy miejscy kontrolowali posesje 1064 razy. Nałożyli 97 kar, a w 137 przypadkach stwierdzili nieprawidłowości. Przekazali też do analizy 13 próbek popiołu, potwierdzając 2 przypadki spalania odpadów.
Niezależnie miasto ma kontynuować kampanię „Nadchodzi błękit”. Rozmieszczone w mieście billboardy prezentujące konkretnych mieszkańców, którzy wymienili źródła ciepła i osiągnęli w ten sposób korzyści, uzupełnia rozszerzająca te informacje strona nadchodziblekit.pl.
Strona prezentuje obszernie dobre praktyki rybniczan i ich doświadczenia z przeprowadzonej modernizacji ogrzewania. Mieszczą się tam konkretne przykłady z podaniem kosztów i wyliczeniem korzyści. Pod nimi prezentowane są szczegółowe rozwiązania – wraz z możliwościami np. uzyskania konkretnego dofinansowania.
Rybnik był miejscem, gdzie przed tygodniem, nocą ze środy na czwartek, godzinne odczyty stężenia pyłu zawieszonego PM10 w Rybniku osiągnęły o północy wartość 750 mikrogramów na metr sześcienny. Poziom alarmowania społeczeństwa w ujęciu dobowym, ustalony na 300 mikrogramów na metr sześc., nie został jednak wówczas osiągnięty. Średnia zmierzona wartość dobowa stężenia pyłu PM10 wyniosła bowiem 299 mikrogramów na metr sześc.(PAP)