Z najnowszego Regionalnego Barometru Rynku Pracy przygotowanego przez Work Service wynika, że historycznie utrwalony podział na Polskę A i B nie traci na znaczeniu rynku pracy. Choć granice podziału się przesuwają, pozostają zauważalne. Wynika to z mniejszej aktywności inwestycyjnej firm na wschodnich terenach.
— Polski rynek pracy wykazuje bardzo duże zróżnicowanie terytorialne. Wystarczy chociażby spojrzeć na wskaźniki makroekonomiczne. Na wschodnich terenach średnie bezrobocie jest wyższe niż w całej Polsce. W czerwcu, w woj. lubelskim, podkarpackim, świętokrzyskim oraz podlaskim wynosiło średnio 11 proc., podczas gdy ogólnopolski odsetek to 8,8 proc. — mówi Maciej Witucki, prezes Work Service’u.
Na Dolnym Śląsku i w Opolskiem aż 88 proc. mieszkańców jest spokojnych o obecne miejsce pracy, a tylko co ósmy obawia się jego utraty. Podobny optymizm panuje w woj. zachodniopomorskim, lubuskim i wielkopolskim, gdzie tylko 17 proc. pracowników nie jest pewnych swojego zatrudnienia. W porównaniu z wynikami poprzedniego Regionalnego Barometru Rynku Pracy nastroje pracowników w regionach wschodnim, centralnym i północnym się pogorszyły. W I kw. tego roku tylko co dziesiąty pracownik mieszkający na wschodzie obawiał się straty pracy, w centrum ten odsetek wynosił 15 proc., na północy 23 proc.