Od 28 listopada do 9 grudnia podczas Szczytu klimatycznego ONZ w Durbanie przedstawiciele 194 krajów z całego świata będą rozmawiać o przyszłych wiążących działaniach na rzecz ochrony klimatu po roku 2012, czyli po wygaśnięciu pierwszego okresu zobowiązań Protokołu z Kioto, który jest jedynym prawnie wiążącym światowym porozumieniem w sprawie obniżenia emisji CO2.
To właśnie podczas COP 17 mogą zostać podjęte decyzje dotyczące przyszłości Protokołu z Kioto, a także w dalszej perspektywie, mapy dojścia do przyszłego porozumienia, które obejmie największych światowych emitentów gazów cieplarnianych (w tym Chiny, USA) wiążącymi celami redukcyjnymi.
W pierwszym tygodniu konferencji eksperci i negocjatorzy będą pracowali nad rozwiązaniami zmierzającymi do ustalenia planu dojścia do nowego prawnie wiążącego globalnego porozumienia w zakresie zmian klimatu. Dodatkowo, negocjowane będą szczegóły wdrażania decyzji z zeszłego roku (COP 16 w Cancun, w Meksyku) oraz ewentualne zmiany do funkcjonowania Protokołu z Kioto. Podczas 3 ostatnich dni konferencji (7-9 grudnia br.) do udziału włączą się ministrowie ds. klimatu i środowiska, którzy zatwierdzą efekt pracy ekspertów i negocjatorów oraz podejmą decyzje w kluczowych kwestiach spornych.
Konferencja klimatyczna ONZ w Durbanie jest wydarzeniem ważnym dla świata. Od wyników negocjacji w Durbanie będą zależały dalsze losy Protokołu z Kioto, którego pierwszy okres zobowiązań kończy się w przyszłym roku. Brak porozumienia co do drugiego okresu oznaczałby wygaśniecie wiążącego prawnie zobowiązania krajów rozwiniętych, będących sygnatariuszami Protokołu do redukcji konkretnych emisji gazów cieplarnianych. Oznaczałoby to również zamknięcie globalnego rynku handlu emisjami w jego dotychczasowej formie. Unia Europejska oraz Polska są otwarte na drugi okres rozliczeniowy pod Protokołem z Kioto pod warunkiem, że zostanie zmieniony na bardziej efektywny oraz gdy uzgodniona zostanie mapa dojścia do nowego globalnego porozumienia na rzecz ochrony klimatu. Te dwie kwestie będą kluczowe podczas zbliżającej się Konferencji COP 17 w Durbanie.
W Durbanie ważna rola przypada też polskiej prezydencji, która koordynuje stanowisko negocjacyjne UE i wspólnie z Komisją Europejską reprezentuje je na forum globalnym. Eksperci z Ministerstwa Środowiska kierują pracami unijnej grupy roboczej ds. zmian klimatu oraz działającymi pod nią 12 grupami eksperckimi obradującymi każdego dnia podczas szczytu. Eksperci w ten sposób przygotowują UE do udziału w złożonych negocjacjach. Polska organizuje też centrum zarządzania pracami UE na szczycie w Durbanie – miejsce pracy i negocjacji dla około tysiąca delegatów ze wszystkich 27 krajów Unii (w sumie spodziewanych jest około 10 tys. osób).
Minister Marcin Korolec zapowiadając pracę polskiej prezydencji podczas szczytu klimatycznego podkreślał:
- Proces negocjacji klimatycznych UNFCCC to jeden z największych globalnych procesów międzynarodowych. Mój udział jako przewodniczącego delegacji polskiej, która jako prezydencja reprezentuje 27 państw Unii Europejskiej, jest dla mnie z jednej strony dużym i ważnym wyzwaniem a z drugiej wielkim zaszczytem. Przygotowanie Polski, żeby wypełnić obowiązki wynikające z faktu sprawowania przez nas prezydencji w Radzie UE oceniam bardzo dobrze. Zapewnimy delegatom unijnym warunki do wytężonej pracy negocjacyjnej, nieraz odbywającej się przez całą dobę oraz zapewnimy koordynacje stanowiska UE i będziemy je prezentować podczas szczytu razem z Komisją Europejską. To największe wydarzenie w czasie polskiej prezydencji w obszarze środowiska – ze względu na globalną skalę przedsięwzięcia i liczbę negocjujących stron – prawie 200. Ale też przedmiot negocjacji: globalna polityka klimatyczna to jeden z najtrudniejszych obszarów w globalnej polityce – dlatego zależy nam na aktywnym udziale i Polski i Unii Europejskiej jako lidera w tym procesie.
Co do oczekiwań politycznych względem Konferencji klimatycznej minister Korolec podkreśla:
- Globalne porozumienie jest potrzebne, żeby skutecznie walczyć ze zmianami klimatu. Jego brak oznaczałby nierówne traktowanie podmiotów i emigracje emisji. Polska prezydencja włożyła wiele wysiłku w uzgodnienia w zakresie swoich kompetencji i możliwości. Wierzymy, że konferencja może spełnić pokładane w niej oczekiwania na określenie stanowiska względem przyszłości Protokołu z Kioto i wyłonienia planu działań jak osiągnąć nowe globalne porozumienie w sprawie klimatu. Chciałbym zaznaczyć, że ewentualne porozumienie w Durbanie nie będzie wprowadzało żadnych dodatkowych zobowiązań dla Unii i Polski – poza istniejącymi.
Polska jest od lat zaangażowana w negocjacje klimatyczne ONZ, a jako sprawny organizator Konferencji klimatycznej ONZ w 2008 r. (COP 14) w Poznaniu zyskała międzynarodowe uznanie i wzmocniła swoje kompetencje w negocjacjach, których konsekwencje sięgają poza kwestie wyłącznie środowiskowe i dotyczą gospodarki, światowego bezpieczeństwa i zdrowia społeczeństw.
Konwencja klimatyczna ONZ (UNFCCC) jest największą konwencją (międzynarodowym traktatem) w zakresie ochrony środowiska. Stworzony w jej ramach prawnych Protokół z Kioto to jak dotąd jedyne międzynarodowe prawnie wiążące porozumienie zobowiązujące do konkretnych redukcji emisji gazów cieplarnianych.
To właśnie podczas COP 17 mogą zostać podjęte decyzje dotyczące przyszłości Protokołu z Kioto, a także w dalszej perspektywie, mapy dojścia do przyszłego porozumienia, które obejmie największych światowych emitentów gazów cieplarnianych (w tym Chiny, USA) wiążącymi celami redukcyjnymi.
W pierwszym tygodniu konferencji eksperci i negocjatorzy będą pracowali nad rozwiązaniami zmierzającymi do ustalenia planu dojścia do nowego prawnie wiążącego globalnego porozumienia w zakresie zmian klimatu. Dodatkowo, negocjowane będą szczegóły wdrażania decyzji z zeszłego roku (COP 16 w Cancun, w Meksyku) oraz ewentualne zmiany do funkcjonowania Protokołu z Kioto. Podczas 3 ostatnich dni konferencji (7-9 grudnia br.) do udziału włączą się ministrowie ds. klimatu i środowiska, którzy zatwierdzą efekt pracy ekspertów i negocjatorów oraz podejmą decyzje w kluczowych kwestiach spornych.
Konferencja klimatyczna ONZ w Durbanie jest wydarzeniem ważnym dla świata. Od wyników negocjacji w Durbanie będą zależały dalsze losy Protokołu z Kioto, którego pierwszy okres zobowiązań kończy się w przyszłym roku. Brak porozumienia co do drugiego okresu oznaczałby wygaśniecie wiążącego prawnie zobowiązania krajów rozwiniętych, będących sygnatariuszami Protokołu do redukcji konkretnych emisji gazów cieplarnianych. Oznaczałoby to również zamknięcie globalnego rynku handlu emisjami w jego dotychczasowej formie. Unia Europejska oraz Polska są otwarte na drugi okres rozliczeniowy pod Protokołem z Kioto pod warunkiem, że zostanie zmieniony na bardziej efektywny oraz gdy uzgodniona zostanie mapa dojścia do nowego globalnego porozumienia na rzecz ochrony klimatu. Te dwie kwestie będą kluczowe podczas zbliżającej się Konferencji COP 17 w Durbanie.
W Durbanie ważna rola przypada też polskiej prezydencji, która koordynuje stanowisko negocjacyjne UE i wspólnie z Komisją Europejską reprezentuje je na forum globalnym. Eksperci z Ministerstwa Środowiska kierują pracami unijnej grupy roboczej ds. zmian klimatu oraz działającymi pod nią 12 grupami eksperckimi obradującymi każdego dnia podczas szczytu. Eksperci w ten sposób przygotowują UE do udziału w złożonych negocjacjach. Polska organizuje też centrum zarządzania pracami UE na szczycie w Durbanie – miejsce pracy i negocjacji dla około tysiąca delegatów ze wszystkich 27 krajów Unii (w sumie spodziewanych jest około 10 tys. osób).
Minister Marcin Korolec zapowiadając pracę polskiej prezydencji podczas szczytu klimatycznego podkreślał:
- Proces negocjacji klimatycznych UNFCCC to jeden z największych globalnych procesów międzynarodowych. Mój udział jako przewodniczącego delegacji polskiej, która jako prezydencja reprezentuje 27 państw Unii Europejskiej, jest dla mnie z jednej strony dużym i ważnym wyzwaniem a z drugiej wielkim zaszczytem. Przygotowanie Polski, żeby wypełnić obowiązki wynikające z faktu sprawowania przez nas prezydencji w Radzie UE oceniam bardzo dobrze. Zapewnimy delegatom unijnym warunki do wytężonej pracy negocjacyjnej, nieraz odbywającej się przez całą dobę oraz zapewnimy koordynacje stanowiska UE i będziemy je prezentować podczas szczytu razem z Komisją Europejską. To największe wydarzenie w czasie polskiej prezydencji w obszarze środowiska – ze względu na globalną skalę przedsięwzięcia i liczbę negocjujących stron – prawie 200. Ale też przedmiot negocjacji: globalna polityka klimatyczna to jeden z najtrudniejszych obszarów w globalnej polityce – dlatego zależy nam na aktywnym udziale i Polski i Unii Europejskiej jako lidera w tym procesie.
Co do oczekiwań politycznych względem Konferencji klimatycznej minister Korolec podkreśla:
- Globalne porozumienie jest potrzebne, żeby skutecznie walczyć ze zmianami klimatu. Jego brak oznaczałby nierówne traktowanie podmiotów i emigracje emisji. Polska prezydencja włożyła wiele wysiłku w uzgodnienia w zakresie swoich kompetencji i możliwości. Wierzymy, że konferencja może spełnić pokładane w niej oczekiwania na określenie stanowiska względem przyszłości Protokołu z Kioto i wyłonienia planu działań jak osiągnąć nowe globalne porozumienie w sprawie klimatu. Chciałbym zaznaczyć, że ewentualne porozumienie w Durbanie nie będzie wprowadzało żadnych dodatkowych zobowiązań dla Unii i Polski – poza istniejącymi.
Polska jest od lat zaangażowana w negocjacje klimatyczne ONZ, a jako sprawny organizator Konferencji klimatycznej ONZ w 2008 r. (COP 14) w Poznaniu zyskała międzynarodowe uznanie i wzmocniła swoje kompetencje w negocjacjach, których konsekwencje sięgają poza kwestie wyłącznie środowiskowe i dotyczą gospodarki, światowego bezpieczeństwa i zdrowia społeczeństw.
Konwencja klimatyczna ONZ (UNFCCC) jest największą konwencją (międzynarodowym traktatem) w zakresie ochrony środowiska. Stworzony w jej ramach prawnych Protokół z Kioto to jak dotąd jedyne międzynarodowe prawnie wiążące porozumienie zobowiązujące do konkretnych redukcji emisji gazów cieplarnianych.