Porozumienie w sprawie unijnej dyrektywy o efektywności energetycznej może zostać osiągnięte jeszcze za duńskiej prezydencji, która kończy się 1 lipca – mówi urzędnik Komisji Europejskiej zajmujący się projektem dyrektywy. Środowiska zielonych ostrzegają, że obecna wersja dyrektywy jest zbyt słaba.
„Istnieje wola polityczna do tego, żeby osiągnąć porozumienie do końca czerwca, mamy jeszcze przed sobą wiele spotkań trójstronnych” – powiedział Krzysztof Gierulski z Dyrekcji Generalnej ds. Energii podczas wtorkowej konferencji na temat inteligentnych liczników.
Państwa członkowskie UE zobowiązały się do ograniczenia zużycia energii pierwotnej o 20 proc. do roku 2020 – lub 202 mln ton oleju ekwiwalentnego (Mtoe). Unijna dyrektywa o efektywności energetycznej jest głównym narzędziem, które ma pomóc w osiągnięciu tego celu.
Reprezentująca 27 państw członkowski Rada UE złagodziła jednak początkowo proponowane postanowienia dyrektywy. W rezultacie szacuje się, że w zmienionej wersji dyrektywa pozwoli na zmniejszenie zużycia energii pierwotnej zaledwie o około 58,1 Mtoe – informowała Komisja w nieoficjalnym dokumencie wydanym na początku negocjacji.
8 maja wieczorem odbyło się pierwsze spotkanie trójstronne Parlamentu Europejskiego, Komisji i Rady, podczas którego przedyskutowano wszystkie najważniejsze przepisy dyrektywy o efektywności energetycznej.
Ustawodawcy w Brukseli chcą osiągnąć porozumienie przed rozpoczęciem prezydencji Cypru 1 lipca 2012 r., który ma od Danii „mniejsze zasoby i doświadczenie” w kwestiach efektywności energetycznej.
Opracowanie: Łukasz Matłacz
Źródło: www.euractiv.pl, stan z dnia 10 maja 2012 r.