Jak wyjaśnia na łamach "Rzeczpospolitej", wynika to z tego, że są one szalenie drogie w budowie, mieszkania w nich muszą sporo kosztować, a nie ma w Polsce tak dużo ludzi, których na nie stać. A też nie każdy chce mieszkać w wieżowcu.
Potrzeby, które mogą występować w tej chwili w Polsce czy w Warszawie, będą teraz zaspokojone na wiele lat – ocenia Borowski.
Zwraca też uwagę, iż ceny gruntów w stolicy Polski nie są tak wysokie jak w Hongkongu czy na nowojorskim Manhattanie. Ale koszty budowy są już zbliżone i tam się opłaca budować drogie, wysokie wieżowce mieszkalne – wskazuje.
A jak relacjonuje "Rz", właśnie w USA powstają coraz wyższe apartamentowce, bo do niższych pięter z racji nagromadzenia wieżowców nie dociera światło dzienne. W efekcie za dostęp do słońca i dobry widok w Nowym Jorku trzeba wydać kilkadziesiąt mln dol.
Więcej na http://www.rp.pl (PAP)
rda/