Sąd Rejonowy dla Warszawy-Woli zwrócił się do TSUE z kilkoma pytaniami prejudycjalnymi dotyczącymi nieuczciwych praktyk handlowych przy sprzedaży polis z UFK. Pytania dotyczyły kwestii, czy art. 3 ust.1 dyrektywy 2005/29 w związku z jej artykułem 2 lit d)] należy interpretować w ten sposób, że koncentruje on znaczenie pojęcia nieuczciwej praktyki handlowej tylko wokół okoliczności związanych z zawieraniem umowy i prezentacji produktu konsumentowi, czy także pod zakresem dyrektywy i tym samym pod pojęciem nieuczciwej praktyki rynkowej należy rozumieć sformułowanie przez przedsiębiorcę, będącego twórcą produktu, wprowadzającego w błąd wzorca umownego, który stanowi podstawę funkcjonowania oferty sprzedażowej   przygotowywanej przez innego przedsiębiorcę, a więc nie jest bezpośrednio związany z wprowadzeniem produktu do obrotu.

Kolejne pytanie dotyczyło tego, kto ponosi odpowiedzialność w razie udzielenia odpowiedzi twierdzącej na pytanie pierwsze. Sąd Rejonowy dla Warszawy-Woli zapytał też o to, czy art. 3 ust. 2 dyrektywy 2005/29/WE sprzeciwia się takiemu uregulowaniu prawa krajowego (wykładni prawa krajowego), które przyznaje konsumentowi prawo do żądania unieważnienia przez sąd krajowy umowy zawartej z przedsiębiorcą ze wzajemnym zwrotem świadczeń, jeżeli oświadczenie woli konsumenta o zawarciu umowy zostało złożone pod wpływem nieuczciwej praktyki handlowej przedsiębiorcy.

 

Sprzedaż nieopłacalnych produktów

Sprawa rozpatrywana przez sąd rejonowy dotyczyła konsumentki, która przystąpiła do grupowego ubezpieczenia na życie z ubezpieczeniowym funduszem kapitałowym (UFK) za pośrednictwem banku, który był również ubezpieczającym. Umowa była zawarta na 15 lat, a pracownik banku miał przedstawić klientce polisę z UFK jako produkt inwestycyjny oferujący zagwarantowany kapitał po upływie okresu obowiązywania umowy. Konsumentka po pięciu latach zorientowała się, że wartość jej jednostek uczestnictwa funduszu inwestycyjnego była znacznie niższa od kwoty wpłaconych przez nią składek i  rozwiązała umowę ubezpieczenia, żądając od ubezpieczyciela zwrotu całości tych składek. Zakład ubezpieczeń odmówił.

W sądzie klientka podniosła zarzut nieważności jej oświadczenia o przystąpieniu do grupowej umowy ubezpieczenia oraz stosowania przez ubezpieczyciela nieuczciwej praktyki handlowej polegającej na sprzedaży produktów niedostosowanych do potrzeb konsumenta i na dostarczeniu konsumentowi wprowadzających w błąd informacji przy przystępowaniu do tej umowy. Wniosła przy tym o zasądzenie od ubezpieczyciela kwoty odpowiadającej zasadniczo różnicy między wartością wykupu umowy ubezpieczenia w dniu jej rozwiązania, wynoszącą po odliczeniu opłaty likwidacyjnej około jednej trzeciej zapłaconych przez nią składek ubezpieczeniowych, a wszystkimi tymi składkami.

Czytaj w LEX: Dyrektywa 2005/29/WE o nieuczciwych praktykach handlowych a ochrona konsumenta usług bankowych >

 

Ważne orzeczenie dla konsumentów

Nieuczciwą praktykę handlową w rozumieniu art. 3 ust. 1 dyrektywy 2005/29/WE Parlamentu Europejskiego i Rady z 11 maja 2005 r.  może stanowić sporządzenie przez zakład ubezpieczeń wzorca umowy grupowego ubezpieczenia na życie związanej z funduszem inwestycyjnym (ubezpieczeniowym funduszem kapitałowym), który nie pozwala konsumentowi przystępującemu do tej umowy grupowej w oparciu o ofertę drugiego przedsiębiorstwa, będącego ubezpieczającym, zrozumieć charakteru i konstrukcji oferowanego produktu ubezpieczeniowego oraz związanego z nim ryzyka, a ów zakład ubezpieczeń należy uznać za podmiot odpowiedzialny za tę nieuczciwą praktykę handlową.  - orzekł TSUE w odpowiedzi na pierwsze pytanie prejudycjalne warszawskiego sądu.

TSUE wskazał, że art. 3 ust. 2 dyrektywy 2005/29 w związku z jej art. 13 należy interpretować w ten sposób, że nie stoi on na przeszkodzie wykładni prawa krajowego przyznającej konsumentowi, który zawarł umowę ze względu na nieuczciwą praktykę handlową przedsiębiorcy, prawo do żądania stwierdzenia nieważności tej umowy.

- Niewątpliwie wyrok TSUE z 2 lutego 2023 roku, ma duże znaczenie dla konsumentów, którzy zawarli umowy ubezpieczenia z ubezpieczeniowym funduszem kapitałowym tzw. „unit-linked” – komentuje Emilia Tomanek, aplikant adwokacki w kancelarii Pilawska Zorski Adwokaci

Wyrok Trybunału ma o tyle istotne znaczenie, że wprost odnosi się do prawa konsumenta do stwierdzenia nieważności umowy ubezpieczenia.

Umowy ubezpieczenia z UFK są napisane specjalistycznym, trudnym i nieprzystępnym językiem, po jednej stronie stoi profesjonalista, a po drugiej konsument, który do tego profesjonalisty ma zaufanie, powierzając mu do zainwestowania swoje pieniądze.

- Właśnie z uwagi na element inwestycyjny umowy ubezpieczenia, który jak Trybunał wskazał jest nierozerwalnie związany z tym produktem, konsument powinien otrzymać rzetelne i pełne informacje o wszelkich ryzykach związanych z zawarciem takiej umowy, w tym o ryzyku inwestycyjnym, zwłaszcza gdy od tego ryzyka zależy wysokość należnych świadczeń – podkreśla Emilia Tomanek i wskazuje, że brak należytej informacji o produkcie powoduje, że konsumenci mogą kwestionować ważność zawartych umów ubezpieczenia i tym samym odzyskać wpłacone składki w całości.

Zobacz linię orzeczniczą w LEX: Węgrzynowski Łukasz, Przedawnienie roszczenia z umowy ubezpieczenia na życie z funduszem kapitałowym >