W konsekwencji mamy do czynienia z niewydolnym systemem, który generuje sprzeczne decyzje administracyjne. NIK rozpoczyna kontrolę i nie wyklucza, że potrzebne będą istotne zmiany w prawie.
Izba weźmie pod lupę starostów, którzy odpowiedzialni są m.in. za nadzorowanie emisji gazów cieplarnianych, tworzenie map akustycznych, opracowanie programów ochrony przed hałasem, wydawanie pozwoleń dotyczących korzystania ze środowiska oraz gospodarkę odpadami.
Zdaniem prof. Marka Górskiego z Uniwersytetu Szczecińskiego podstawowym problemem ochrony środowiska w Polsce jest rozproszenie kompetencji i odpowiedzialności. Wynika ono z niejasnych kryteriów podziału zadań. W opinii profesora system administracji rządowej i samorządowej jest niewydolny, czego przejawem są m.in. niejednolite i błędne decyzje administracyjne. Górski jest przekonany, że wyznaczanie zadań oraz kontrola i nadzór nad ich wykonaniem powinny skupić się w ręku jednego, fachowego organu.
NIK rozpocznie kontrolę w październiku.
NIK sprawdzi, jak państwo dba o środowisko
Kompetencje publicznych instytucji odpowiedzialnych za ochronę środowiska są rozproszone i nakładają się na siebie alarmują eksperci.