Life+ jest instrumentem finansowym Unii Europejskiej utworzonym w celu współfinansowania projektów w dziedzinie ochrony środowiska. Na wdrożenie narzędzia unijni urzędnicy przeznaczyli ponad 2 mld euro. W latach 2010-2013 w Polsce realizowano 39 projektów Life+. Wszyscy beneficjenci oprócz unijnych środków otrzymali również krajowe dofinansowanie z Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej.
Pieczę nad właściwym wykorzystaniem przyznanej Polsce puli środków z Life+ sprawuje Minister Środowiska. Mimo iż szef resortu zapewnił właściwe warunki do wykorzystania przyznanej alokacji środków, to nie dbał w pełni o koordynację planowania i wdrożenie programu. Nie miał też pełnej wiedzy o projektach realizowanych przez polskich beneficjentów. Nie przeprowadzał kontroli i audytu w NFOŚiGW, któremu powierzył funkcję Krajowej Instytucji Wdrażającej. To NFOŚIGW prowadzi nabór wniosków, weryfikuje ich kompletność i przekazuje do Komisji Europejskiej. NIK wskazał, że mimo posiadania pełnej wiedzy o zaawansowaniu projektów i ewentualnych trudnościach Fundusz nie podejmował żadnych działań, które mogły wspomóc beneficjentów.
W efekcie kontroli NIK skierowała do Ministra Środowiska wnioski o wzmocnienie nadzoru nad wdrażaniem programu Life+ w Polsce i zobowiązanie NFOŚiGW do monitorowania - w celu wsparcia beneficjentów - realizacji projektów w odniesieniu do całego przedsięwzięcia.
(www.nik.gov.pl)
NIK o Life+: brakowało odpowiedniego monitorowania
Blisko 23,5 mln euro otrzymali w latach 2010-2013 z unijnego Instrumentu finansowego Life+ polscy beneficjenci na projekty związane z ochroną środowiska. Mimo tak dużych dotacji minister środowiska czuł się zwolniony z odpowiedzialności za monitorowanie efektów wykorzystania środków w ramach tego instrumentu, gdyż zdaniem resortu ten obowiązek spoczywał na Komisji Europejskiej - wynika z opublikowanego raportu Najwyższej Izby Kontroli.