Chiny ogłosiły plan zredukowania emisji gazów cieplarnianych o 60-65 procent do 2030 roku w porównaniu z poziomem emisji 2005 roku. Tak zwane planowane krajowe kontrybucje (Intended Nationally Determined Contributions - INDC) zakomunikowały wczoraj także Republika Korei, Islandia i Serbia. Poza Unią Europejską, która przewiduje ograniczenie emisji CO2 o 40 procent do 2030 roku w porównaniu z rokiem 1990, swoje cele ogłosiło już 16 krajów. W marcu USA zobowiązały się obniżyć emisję o 26-28 procent do 2025 roku w stosunku do stanu z 2005 roku. Wczoraj podbiły piłeczkę.
Prezydenci USA i Brazylii zadeklarowali zwiększenie udziału odnawialnych źródeł energii w krajowych miksach energetycznych do 20 procent na przestrzeni najbliższych 15 lat. Jak widać, nie tylko Europa walczy z globalnym ociepleniem. Te deklaracje zwiększają szanse na powodzenie rozmów podczas zbliżającego się Szczytu Klimatycznego
w Paryżu.
„Sygnał jest jasny. Ramy działania zostały określone. Droga do gospodarki niskoemisyjnej wyznaczona. Chiny będą konsekwentnie nią podążać. Są dosyć zdeterminowane. Powodem obrania takiego kursu nie jest wyłącznie chęć zmniejszenia ich negatywnego wpływu na środowisko naturalne. W redukcji emisji dopatrują się przede wszystkim ograniczenia skutków zmian klimatycznych na terytorium Chin, które zgubnie wpłynęłyby na ich gospodarkę. Ponadto widzą korzyści w przestawieniu się na gospodarkę innowacyjną i mniej zależną od nieodnawialnych surowców energetycznych oraz ich importu.” – mówi Urszula Stefanowicz z Koalicji Klimatycznej.
Chiny obecnie są światowym liderem w produkcji odnawialnych źródeł energii. W ubiegłym roku wykorzystanie węgla w tym kraju spadło o 2,9 procent. W niektórych regionach wprowadzono już zakaz budowania nowych elektrowni węglowych. Chiny działają w swoim własnym interesie, pracując intensywnie nad ograniczeniem zanieczyszczenia powietrza i poprawą bezpieczeństwa energetycznego. Tylko w ramach zeszłorocznego porozumienia z USA, dotyczącego redukcji emisji, Chiny stworzą 500 tysięcy nowych miejsc pracy oraz uchronią około 100 tysięcy ludzi rocznie przed śmiercią, spowodowaną zanieczyszczeniem powietrza. Gdyby do 2050 roku Chiny całkowicie przeszły na OZE (100 procent w miksie energetycznym), zabezpieczyłyby tym około
1,9 miliona nowych miejsc pracy do 2030 roku oraz zapobiegliby ponad milionowi zgonów rocznie, spowodowanych zanieczyszczeniem powietrza.