Jak dowiedziała się PAP, we wnioskach ze szczytu może znaleźć się właśnie zapis o potencjale gazu łupkowego.
Barroso w opublikowanym w środę przez Komisję Europejską liście do przywódców napisał, że chociaż poszczególne kraje UE mają różny bilans energetyczny, to wszystkie one napotykają podobne wyzwania. "Razem możemy lepiej stawić czoło tym wyzwaniom. Ceny energii znacznie się różnią w UE, dlatego nasz rynek jest rozdrobniony" - uważa szef KE.
Relatywnie wysokie ceny energii w niektórych krajach UE są pochodną m.in. braku wystarczającej transgranicznej infrastruktury przesyłowej, uzależnienia od jednego dostawcy energii i wysoką ceną importowanych surowców energetycznych, czyli gazu. Dzięki "rewolucji łupkowej" gaz z własnych zasobów zapewnili sobie Amerykanie. W kontekście negocjacji umowy o wolnym handlu z USA, w Brukseli wyraża się obawy, że przy liberalizacji handlu unijne firmy przegrają walkę konkurencyjną z amerykańskim przemysłem, który dzięki "rewolucji łupkowej" zaopatruje się w tańszy gaz.
Barroso wskazał w liście do przywódców krajów unijnych, że na obniżenie cen w UE może znacznie wpłynąć efektywność energetyczna i ukończenie budowy wspólnego rynku energii wraz z wdrożeniem tzw. trzeciego pakietu energetycznego. Dodał, że konieczne są też inwestycje w paneuropejską infrastrukturę przesyłową.
"Ponadto musimy kontynuować wzmacnianie naszej wewnętrznej i zewnętrznej dywersyfikacji dostaw m.in. poprzez wykorzystywanie nowych międzynarodowych zasobów i mówienie +jednym głosem+ w globalnych sprawach energetycznych. To wymaga także bardziej skoordynowanego podejścia pomiędzy krajami członkowskimi w sprawie wzrostu (wykorzystania) odnawialnych źródeł energii i zrównoważonego unijnego podejścia do wykorzystywania potencjału niekonwencjonalnych węglowodorów" - napisał Barroso.
Szef KE podkreślił, że wszystkie te działania są kluczowe dla wzrostu konkurencyjności unijnego biznesu i pobudzenia wzrostu gospodarczego w Europie. "Potrzebujemy pilnych działań, w zgodzie z wnioskami z ubiegłej Rady Europejskiej (szczytu UE - PAP) i politycznego impulsu na najwyższym szczeblu" - napisał Barroso.