Konieczność wprowadzenia nowych zasad jest podyktowana m.in. niskim poziomem odpadów komunalnych zbieranych selektywnie oraz koniecznością ujednolicenia zasad prowadzenia selektywnego zbierania odpadów komunalnych na terenie kraju. Resort środowiska wskazuje, że zła jakość zbieranych odpadów negatywnie wpływa na stan techniczny instalacji je przetwarzających.
Ponadto na konieczność podjęcia prac nad rozporządzeniem miała wpływ Komisja Europejska, która dokonała przeglądu spełniania wymagań dot. gospodarki odpadami w krajach członkowskich na podstawie, którego powstał dokument Mapa drogowa dla Polski, w której jedną z rekomendacji jest zdefiniowanie przez Polskę standardów selektywnego zbierania odpadów komunalnych.
Czytaj: MŚ chce wprowadzić standardy segregacji śmieci >>>
Resort wskazuje, że KE uzależniła przyznanie środków z funduszy europejskich na inwestycje w zakresie gospodarki odpadami w nowej perspektywie finansowej na lata 2014-2020 od spełnienia warunków określonych dyrektywami UE.
- Nowe rozporządzenie w sprawie selektywnej zbiórki odpadów jest konieczne, inaczej stracimy 1,3 mld euro unijnej pomocy - przekonuje wiceminister środowiska Sławomir Mazurek.
Dowiedz się więcej z książki | |
Utrzymanie czystości i porządku w gminach. Komentarz
|
Samorządy są przeciwne wprowadzeniu nowych standardów selektywnej zbiórki odpadów komunalnych. Podczas posiedzenia Komisji Wspólnej Rządu i Samorządu Terytorialnego, które odbyło się 29 września br. strona samorządowa skierowała do premier Beaty Szydło apel o powstrzymanie ministra środowiska przed wydaniem nowej regulacji.
Czytaj: PSZOK nie jest obiektem użyteczności publicznej >>>
W ocenie samorządowców, przepisy nowego rozporządzenia zmierzają do ograniczenia samodzielności gmin w zakresie utrzymania i czystości porządku w gminie. Ponadto zwracają uwagę, że planowane zmiany wpłyną na wysokość opłat za gospodarowanie odpadami komunalnymi.
(RLC/ Serwis Samorządowy PAP/ dl)