Jak poinformował w piątek resort decyzja została podjęta m.in. na skutek licznych wystąpień rolników i organizacji rolniczych.
Chodzi o podjęcie wszelkich działań zmierzających do jak najszybszego ograniczenia rozprzestrzeniania się wirusa ASF wśród dzików. "Tylko w pierwszym półroczu 2017 r. zarejestrowano w Polsce 210 przypadków tej choroby u populacji dzików. Dla porównania w 2014 r. było ich jedynie 30" -informuje MŚ.
Według danych Inspekcji Weterynaryjnej w Polsce od lutego 2014 r. w Polsce odnotowano 453 przypadki ASF u dzików.
Coraz to nowe przypadki ASF u dzików stwarzają zagrożenie dla polskiej gospodarki. Skarb Państwa ponosi bardzo wysokie koszty wygaszania ognisk choroby u świń. Ponadto, maleje zainteresowanie eksportem wieprzowiny z Polski, co skutkuje bardzo dużymi stratami finansowymi dla polskich przedsiębiorców.
Zgodnie z opinią naukową Europejskiego Urzędu ds. Bezpieczeństwa Żywności (EFSA) – mniejsze zagęszczenie dzików wpływa na ograniczenie rozprzestrzeniania ASF. Zmniejszenie populacji dzików ograniczy możliwość kontaktu zarażonych zwierząt i rozprzestrzeniania ASF także na kolejne kraje Unii Europejskiej. "Utrzymywanie stale niskiej liczebności populacji dzika może doprowadzić do wygaszenia choroby w środowisku naturalnym, co pozwoli ochronić także krajową hodowlę trzody chlewnej" - zaznacza resort środowiska.
Odstrzał dzików prowadzony będzie także na terenie parków narodowych. Działanie to wynika z rekomendacji „Rządowego Zespołu Zarządzania Kryzysowego w zakresie niezbędnych działań dla ograniczenia rozprzestrzeniania się ASF na terenie RP” - tłumaczy MŚ.
Określono w nich, że dla zahamowania choroby trzeba zmniejszyć zagęszczenie populacji dzików na obszarze kraju do 0,1 osobnika na kilometr kwadratowy na wschód od Wisły oraz 0,5 osobnika na kilometr kwadratowy na zachód od Wisły.
"Wielkość redukcji w parkach narodowych została wyliczona w oparciu o wcześniejsze inwentaryzacje, a także z uwzględnieniem aktywności dużych drapieżników. Wynik został ponadto pomniejszony o śmiertelność dzików wynikającą z innych naturalnych procesów" - czytamy w komunikacie. Redukcje dzików w parkach narodowych będą realizowane przede wszystkim przez ich pracowników.
Ministerstwo Środowiska podkreśla, że "przyjęte poziomy redukcji są maksymalnymi". (PAP)