Inwestor planujący budowę biogazowni rolniczej w Osowej Sieni (woj. lubuskie) bezskutecznie walczy o aprobatę lokalnej społeczności, a kilka dni temu wójt gminy Karniewo (woj. mazowieckie) odmówił wydania decyzji o środowiskowych uwarunkowaniach zgody na realizację przedsięwzięcia.
W Osowej Sieni odbyły się już 2 spotkania mające na celu przekonanie mieszkańców o korzyściach płynących z inwestycji. Jednakże obawy i uprzedzenia wzięły górę. Na pierwszy ogień poszła lokalizacja biogazowni. Mieszkańcy boją się, że zbyt mała odległość od szkoły spowoduje ryzyko wdychania przez dzieci szkodliwych zapachów. Szczelność takiej instalacji jest bowiem ich zdaniem wątpliwa. Uważają też, że transport substratów spowoduje nadmierny hałas w okolicy, a być może również emisję nieprzyjemnych zapachów do środowiska, czy wyciek substratów.
Inwestor, firma Allium Grupa Producentów z Osowej Sieni, zajmuje się przetwórstwem warzyw, głównie cebuli. Posiada więc pozostałości poprodukcyjne, które chciałby w ekologiczny sposób zagospodarować. Niestety, mieszkańcy jak na razie nie dali się przekonać do budowy instalacji biogazowej.
Niedawno okazało się też, że nie dojdzie do skutku inna inwestycja, tym razem w woj. mazowieckim. 31 sierpnia br. wójt gminy Karniewo odmówił wydania decyzji o środowiskowych uwarunkowaniach zgody na realizację przedsięwzięcia. Biogazownia wraz z obiektami, urządzeniami pomocniczymi i przyłączami miała stanąć w powiecie makowskim. Inwestorem jest Esperotia Energy Investments S.A. z Wrocławia. Inwestycja od początku spotykała się z ostrym sprzeciwem mieszkańców, którzy porównywali ją do "biokataklizmu". Bali się zbyt małej odległości od zabudowań mieszkalnych, zatrucia wody i ogólnej uciążliwości instalacji.
Opracowanie: Łukasz Matłacz
Źródło: www.biogazownierolnicze.pl, stan z dnia 10 września 2012 r.