Krajowy Plan Odbudowy to program reform i projektów strategicznych, którego celem jest odbudowa gospodarki po kryzysie wywołanym pandemią, ale również jej wzmocnienie i uodpornianie na ewentualne kolejne kryzysy. Dokument zawiera propozycje podziału pieniędzy, które Polska dostanie z Unii Europejskiej. Polska może liczyć na 57 mld euro – czyli 260 mld zł – unijnego wsparcia z czego:
- 23,9 mld euro w formie dotacji,
- 34,2 mld euro w pożyczkach.
Na wykorzystanie całości środków, jak przekonuje rząd Polska ma czas do 2026 roku. Zgodnie z przedstawionym do konsultacji KPO nasz rząd chce przeznaczyć te pieniądze na:
- 18,7 mld zł – na poprawę wzrostu produktywności, wydajności i konkurencyjności naszej gospodarki,
- 28,6 mld zł – na zieloną i inteligentną mobilność,
- 27,4 mld zł – na zieloną energię i zmniejszenie energochłonności,
- 13,7 mld zł – na transformację cyfrową,
- 19,2 mld zł – na poprawę efektywności i jakości systemu zdrowia.
Przemysł 4.0 i dywersyfikacją działalności sektor HoReCa
Na inwestycję w gospodarkę przeznaczono 4 mld 133 mln euro. KPO w ramach stworzenia przedsiębiorcom stabilnych warunków do inwestowania (budżet 1,750 mln euro) przewiduje inwestycje dla przedsiębiorstw (mikro i MŚP) w produkty, usługi i kompetencje pracowników oraz kadry związane z dywersyfikacją działalności (m.in. sektor HoReCa, turystyka, kultura). To branże najbardziej dotknięte pandemią Covid-19.
Tu mają znaleźć się pieniądze na inwestycje firm mikro i MŚP związane z wprowadzaniem "zielonych" rozwiązań. Plan zakłada też rozwój przetwórstwa rolno-spożywczego (skrócanie łańcucha dostaw w przetwórstwie). Przygotowaniem terenów inwestycyjnych w Polsce oraz wdrożenia reformy planowania i zagospodarowania przestrzennego.
Około 871 mln euro zapisano na rozwój narodowego systemu innowacji: Przemysł 4.0 i gospodarka obiegu zamkniętego (GOZ). Rozwijane mają być duże projekty innowacyjne, technologie i innowacje środowiskowe, w tym GOZ. Ale także przemysły kreatywne i inwestycje związane z mobilnością bezzałogową. Przewiduje się m.in. utworzenie Klastra Autonomia i Parku technologicznego dla dronów, testowanie i realizacja pilotaży dronowych, standaryzacja rozwiązań, utworzenie cyfrowo-dronowych struktur wsparcia Służb Porządku Publicznego i Ratownictwa Medycznego, utworzenie Pomorskiego Centrum Monitorowania i Zarządzania Informacją o Środowisku, oraz Centrum Kompetencji Dronowych w Urzędzie Lotnictwa Cywilnego.
Samorządy: Krajowy Plan Odbudowy dyskryminuje metropolie>>
Transfer wiedzy do gospodarki i nowoczesna kadra
447 mln euro przeznaczono na wzmocnienie potencjału sektora nauki do współpracy z przedsiębiorstwami oraz usprawnienie transferu wiedzy i innowacji do gospodarki. Rząd chce rozbudować potencjał badawczy w Sieci Badawczej Łukasiewicz oraz w sektorze żywności. Tu chce stymulować budowę i modernizacja infrastruktury w laboratoriach i instytutach badawczych (m. in. badania w zakresie środków bakteriobójczych, identyfikowanie fałszerstw żywności, opracowanie cyfrowego systemu ochrony zasobów genetycznych, projektowanie i wdrażanie innowacyjnych systemów wytwarzania i magazynowania wytworzonej energii w postaci sprężonego powietrza).
Krajowy Plan Odbudowy przewiduje też inwestycje w kadrę potrzebną nowoczesnej gospodarki (587 mln euro). Tworzenie branżowych centrów umiejętności z udziałem szkół zawodowych, uczelni, organizacji i stowarzyszeń pracodawców, rad sektorowych, ośrodków badawczo-rozwojowych i innych instytucji otoczenia gospodarczego. A także inwestycje związane z doposażeniem pracowników i przedsiębiorstw umożliwiającym pracę zdalną
Konkurencyjność i odporność gospodarki mają też budować inwestycje wspierające reformę instytucji rynku pracy (cyfryzacja, doposażenie w związku ze zmianą zakresu odpowiedzialności, szkolenia), wsparcie osób biernych zawodowo i cudzoziemców. Mają pojawić się pieniądze na inwestycje trwałe w podmiotach ekonomii społecznej oraz budowę, rozbudowę lub dostosowanie instytucji opieki nad dziećmi w wieku do lat 3. Na ten przeznaczono o 478 mln euro.
Krajowy Plan Odbudowy nie naprawi służby zdrowia po pandemii>>
Konieczne jest precyzyjne określenie kryteriów rozdziału środków
Eksperci Rady Przedsiębiorczości wskazują, że o ile w KPO trafnie postawiono diagnozę wyzwań i celnie wskazano słabe punkty polskiej gospodarki, to wytykają, że w wielu obszarach propozycje są dość przypadkowe, powtarzalne, lub na tyle ogólnie przedstawione, że nie pokazują wizji rozwoju Polski, która byłaby adekwatna do wyzwań. Wskazuje, na konieczne jest precyzyjne określenie kryteriów rozdziału środków: ich ujawnienie i przedyskutowanie czy są transparentne
Rada krytycznie ocenia powołanie nowych funduszy oraz instytucji, przewidzianych dla realizacji zadań np. fundusz dla rozwoju potencjału mobilności zero-emisyjnej, mobilności bezzałogowej, przemysłów kreatywnych, rozwoju kompetencji cyfrowych. Uważa, że mnożenie takich bytów jest zbędne. Wskazuje, że należy wykorzystać istniejące mechanizmy i organizacje podnosząc ich efektywność i jakość działania. Zdaniem rady, duże infrastrukturalne projekty inwestycyjne rządu (Centralny Port Komunikacyjny, przekop Mierzei Wiślanej) z trudem spełniają kryteria projektów narzucone przez KE, więc nie powinny więc trafić do KPO.
Podobne zastrzeżenia wskazuje Konfederacja Pracodawców Lewiatan. Wytyka, że wpisane przez rząd do planu inwestycje są luźno powiązane z reformami, a wielu przypadkach wybór określonych podmiotów do realizacji konkretnych inwestycje jest nieprzejrzysty.
- Jeżeli KPO ma wzmacniać odporność gospodarki w długiej perspektywie, to pieniądze powinny trafić do przedsiębiorców w oparciu o kryterium efektywności, a nie własności majątku – dodaje Maciej Witucki prezydent Konfederacja Pracodawców Lewiatan.
KPO preferuje projekty podmiotów publicznych
Jak podkreśla Lewiatan, organizacja nie zgadza się na preferencję dla projektów podmiotów publicznych i Spółek Skarbu Państwa wszędzie tam, gdzie firmy prywatne mogą i chcą realizować inwestycje zgodne z KPO. Wskazuje, że taka preferencja nie tylko zaburza konkurencję, ale też zwiększa ryzyko związane z brakiem dywersyfikacji inwestycji oraz ryzyko sfinansowania przedsięwzięć, które nie odznaczają się największą stopą zwrotu.
- Nie negujemy potrzeby kolejnych reform rynku pracy, kształcenia ustawicznego i innych obszarów. Jednak te reformy, które wpisano do dokumentu, zwłaszcza w obszarze odporności i konkurencyjności gospodarki, nie dają rękojmi realnych zmian, których potrzebuje biznes i rynek pracy – mówi prezydent Konfederacji Lewiatan Maciej Witucki.
Branża hotelarska twierdzi, że pomoc jest niewystarczająca
Zastrzeżenia ma również Izba Gospodarcza Hotelarstwa Polskiego, której zdaniem założenia projektu KPO są wadliwe, na czele z przeprofilowaniem i dywersyfikacją działalności przedsiębiorstw jako panaceum na odbudowę branży po pandemii.
- Kluczową słabością projektu KPO jest promowanie zmiany profilu działalności, czyli de facto przebranżowienia, które prowadzi do zredukowania aktywności przedsiębiorstwa na jego własnym rynku i na pewno nie doprowadzi do zwiększenia odporności ani konkurencyjności przedsiębiorstwa – wskazują przedstawiciele IGHP.
Izba popiera dywersyfikację działalności gospodarczej, ale rozumianą jako jeden z elementów strategii rozwoju przedsiębiorstw. Nie może być ona jednak głównym instrumentem odbudowy postpandemicznej turystyki. Ponadto zbyt rozproszone lub co gorsza nietrafione rozszerzenie profilu działalności może dać skutek odwrotny do zamierzonego.
Izba uważa, że inwestycje wspierane z KPO powinny równocześnie spełniać postulaty zawarte w pozostałych komponentach KPO, np.: zastosowanie zielonych technologii i odnawialnych źródeł energii, optymalizacja efektywności energetycznej budynków, zrównoważone wykorzystanie środowiska naturalnego, budowa budynków pasywnych czy zastosowanie rozwiązań cyfrowych w biznesie - w obsłudze gości, procesach administracyjnych, cyfrowej edukacji zawodowej, e-usługach, cyberbezpieczeństwie.
Nadto powinny wspierać zarówno inwestycje w modernizację przedsiębiorstw, jak też nowe inwestycje realizujące postulaty zrównoważonego rozwoju. W przypadku branży hotelarskiej takie podejście zapewni rozwój nowej bazy noclegowej w lokalizacjach wpisujących się w politykę promowania turystyki zrównoważonej, służącej rozproszeniu ruchu turystycznego i równomiernemu rozwojowi regionalnemu, np. rozwój obszarów wiejskich atrakcyjnych turystycznie z korzyścią dla lokalnego rynku pracy i lokalnych powiązań gospodarczych.
IGHP domaga się również zwiększenia środków z KPO na wsparcie sektorów poszkodowanych przez pandemię, czyli hotelarstwa, turystyki, gastronomii, kultury i lecznictwa uzdrowiskowego, które jest zaplanowane na 300 mln euro, czyli zaledwie 0,5 proc. budżetu KPO. W opinii Izby, do samej turystyki i hotelarstwa powinno trafić na wsparcie inwestycji co najmniej 6 proc. budżetu KPO.
- Właśnie 6 procent stanowi wartość, jaką przed pandemią turystyka wnosiła do PKB naszego kraju. Polska turystyka przechodzi przez największy w historii kryzys i utraci konkurencyjność, jeśli nie otrzyma adekwatnego finansowania ze środków publicznych – wskazują przedstawiciele Izba Gospodarcza Hotelarstwa Polskiego.