– Na Zachodzie już od dawna inwestują w akademiki. Zauważano tam już dużo wcześniej, że żak musi gdzieś mieszkać i jeżeli jakiś uniwersytet działa kilkaset lat w danym miejscu, to zapewne będzie tak przez kolejnych kilkaset. Coraz więcej studentów wybiera akademiki i nie chce wynajmować mieszkań – tak się dzieje również w Polsce. Bo jednak jest to specjalny czas w życiu i studenci wolą być razem ze sobą – mówi Maja Biesiekierska, head of advisory and asset managements w Prelios Real Estate Advisory, firmie zajmującej się m.in. doradztwem inwestycyjnym na rynku nieruchomości.
Z takich prywatnych akademików na szeroką skalę korzystają m.in. studenci w krajach Europy Zachodniej. Segment ten – w opinii ekspertów firmy Reas – również w Polsce ma ogromny potencjał, ponieważ z populacją 1,5 mln studentów jesteśmy w czołówce Europy. Dodatkowo z roku na rok przybywa studentów zagranicznych.
– Powstają w związku z tym bardzo nowoczesne akademiki budowane przez dużych inwestorów, którzy widzą w tym potencjał. Wszystkie prywatne akademiki, o których wiem, że radzą sobie doskonale i są w pełni wynajęte. Jest bardzo duże zapotrzebowanie na nowe grunty, na których można postawić takie obiekty dla studentów. Bardzo często są to lokalizacje blisko uczelni, co powoduje, że tworzą się uniwersyteckie kampusy z pełną infrastrukturą. Są to naprawdę bardzo dobre i przyjazne miejsce do studiowania – mówi Biesiekierska.
Według danych GUS na koniec 2014 roku w Polsce działały łącznie 504 domy studenckie dysponujące prawie 135,5 tys. miejscami. Zdecydowana większość (462) to placówki publiczne z ponad 130 tys. miejsc. Niepubliczne domy studenckie dysponowały niespełna 5 tys. miejsc.
W roku akademickim 2014/2015 wszystkie polskie uniwersytety oferowały swoim studentom 131 akademików z 41,2 tys. miejsc. Z kolei wyższe szkoły techniczne dysponowały 129 placówkami, w których mogło zamieszkać 45 tys. studentów. W poprzednim roku akademickim z tego typu placówek w Polsce korzystało ponad 108 tys. studentów, z czego 4 tys. zdecydowało się na wybór niepublicznych akademików.