W opinii dra Wojciecha Rafała Wiewiórowskiego, Generalnego Inspektora Ochrony Danych Osobowych (GIODO), pomysł wprowadzenia inteligentnych sieci i urządzeń pomiarowych jest dobry i może pozytywnie wpłynąć m.in. na nasze wydatki na energię elektryczną, jednak rodzi też pewne zagrożenia dla naszej prywatności.
Zastrzeżenia ze strony Generalnego Inspektora Ochrony Danych Osobowych nie dotyczą samej idei inteligentnych liczników i ich wprowadzania, nawet przymusowego, lecz ustalenia pewnego minimalnego standardu pozyskiwania danych. W jego opinii zakres danych pozyskiwanych przymusowo nie powinien prowadzić do głębokiej ingerencji w prywatność osób. Obowiązkowo powinny być zbierane jedynie te dane, które są niezbędne do zarządzania siecią. Gdyby jednak ktoś sam chciał rozszerzyć ten zestaw informacji, żeby np. dowiedzieć się, które urządzenie w jego domu pobiera zbyt wiele energii elektrycznej albo po to, by zainstalować jakąś wewnętrzną sieć zarządzania domowym sprzętem, to powinien móc podjąć dobrowolną decyzję o poszerzeniu zakresu danych, które na jego temat będą pozyskiwane.
Inteligentne liczniki energii nie mogą naruszać prywatności
Inteligentne liczniki energii powinny zbierać tylko taki zakres danych, który jest niezbędny do rozliczenia rachunków za prąd, podkreślił Wojciech Rafał Wiewiórowski, Generalny Inspektor Ochrony Danych Osobowych.